Kuazar – Wrath Of God

(19 lutego 2013, napisał: Wojciech Michalak)


Kuazar – Wrath Of God

Kolejny kraj, którego nigdy nie posądzałbym o solidną scenę metalową – Paragwaj. A tu proszę, jak widać w środkowej części Ameryki Południowej chłopaki łoją ognisty thrash metal, aż miło posłuchać. I bynajmniej nie jest to garażowa, amatorska kapela, Kuazar grał już między innymi przed Megadeth, gdzie pokazał klase (fragment tego koncertu mozna znaleźc na youtube, polecam).
Ale pora rozbić płytę na czynniki pierwsze – zacznijmy od tego, co bezapelacyjnie jest najsilniejszym punktem krążka – kompozycje. Bardzo dobre riffy, przemyślane utwory i ciekawe solówki, które czasami w zaskakujacy sposób zmieniają bieg utworu. Paragwajczycy mają swój własny styl, i mimo, że opierają się na do bólu klasycznej bazie, to wszędzie potrafią wcisnąć swoje trzy grosze. Obrali drogę, którą chcą podążać i trzymają się jej bardzo konsekwentnie. Tnące gitary, może nie tak szybkie, jak w niektórych kapelach thrashowych, ale za to ich praca nie jest przypadkowa. Sekcja rytmiczna doskonale podbija pracę wioseł. Wszystko zwieńcza wokal, agresywny, prosty, brudny. Bez czystego śpiewu, pure agression. Głos Jose Gonzalesa czyni płytę znacznie brutalniejszą.
Niestety, debiut paragwajczyków daleki jest od ideału. Właściwie przyczepić można się do jednej rzeczy, ale za to będzie to minus dość znaczący. Brzmienie. Już nawet nie o to chodzi, że gitarze brakuje trochę naturalnej siary i ognia, ale przede wszystkim w uszy gryzie niesamowicie wręcz kartonowa momentami perkusja. Przy doskonałym, granym z polotem materiale naprawdę jest to duża wada. Do tego album nie został idealnie zmiksowany, ma się wrażenie, że wszystkie instrumenty graja osobno, nie czuć tej spójności między poszczególnymi ścieżkami.
Podsumowując – jak na debiut kapeli z drugiego końca świata, `€žWrath Of God`€œ jest bardzo fajną płytką. Ciekawą, intrygującą, przemyślaną. Pełną świetnych numerów. Niestety, na przyszłość panowie powinni duzo bardziej popracować nad brzmieniem albumu, bo to zaniża im ocenę w dzisiejszej recenzji.
Lista utworłó
1. Truth of Reality
2. Kuriju
3. My Life Is My Own
4. Inner Prison
5. Alcatraz
6. Hunter and Prey
7. Black Soul
8. The World Is Destroying Itself
9. Light of Damnation
10. Twenty Days in Hell (Boquerón)

Ocena: 7/10

divider

polecamy

Exul – Path To The Unknown Faust – Cisza Po Tobie Stillborn – Cultura de la muerte
divider

imprezy

Hypnos w Rzeszowie Banisher i Truism w Klubie Gwarek 1349 i Kampfar na dwóch co-headlinerskich kocnertach w Polsce kolejne konerty Bloodstock Metal 2 The Masses w ten weekend Black Waves Fest vol. 9 Septicflesh i wyjątkowi goście na jedynym polskim koncercie! Legendy niemieckiego thrashu z Assassin zagrają dwukrotnie w Polsce! Cannibal Corpse i zabójczy goście wpadają na jeden koncert do Polski! THE LAST WORDS OF DEATH XXIV Exodus, pionierzy thrash metalu, powracają do Polski! 25/05/2024 KREW OGIEŃ ŚMIERĆ: Stillborn, Ragehammer, Hellfuck, Chaingun Trve Metal Camp vol. 4 THE ACT OF FRUSTRATION TOUR Injure Grind Attack Stillborn, HellFuck, Ragehammer w maju Left To Die i Incantation na jedynym koncercie w Polsce! MASTER gwiazdą finałów polskiego Bloodstock! Wolves In The Throne Room, Gaerea oraz Mortiferum zagrają w Polsce Unholy Blood Fest vol. 3 Sepultura po raz ostatni w Polsce!
divider

patronujemy

Trzecia płyta ATERRA Narodowy spis zespołów – Artur Sobiela, Tomasz Sikora Premiera albumu „Szczodre Gody” Velesar NEAGHI – Whispers of Wings Taranis „Obscurity” ROCK N’SFERA 5 ATERRA – AV CULTIST ‚Chants of Sublimation’ Trichomes – Omnipresent Creation
divider

współpracujemy

Sklep Stronghold Musick Magazine nr 31 VooDoo Club MORBID CHAPEL RECORDS Wydawnictwo Muzyczne Pscho Hellthrasher Productions SelfMadeGod Godz Ov War
divider

koncerty