LETHAL INJECTION – DREAMS AND REALITY
(16 sierpnia 2013, napisał: Pudel)

Eh, bardzo lubię takie granie jakie uprawiają panowie z Lethal Injection, natomiast nie przepadam za pisaniem o nim, bowiem na temat muzyki łączącej wpływy metalowe, nawet death metalowe z klimatami corowymi powiedziano już w ostatnich latach chyba wszystko. Na tym, zawierającym pięć kawałków wydawnictwie zespół prezentuje właśnie taką, wysokoenergetyczną mieszankę sprawdzonych elementów: corowego ciężaru, rozwrzeszczanego wokalu i takiej lekko thrashowej motoryki. Co mnie osobiście przywołało skojarzenia z formacją Sworn Enemy. Płytka ma bardzo fajne brzmienie – czytelne, głośne ale nie jak to często ostatnio bywa plastikowe. Wokalista nie bawi się w czyste wokale… i bardzo dobrze! Partie wokalne najczęściej wykonywane są dosyć niskim screamem co dobrze komponuje się z pracą gitar i sekcji. Jeśli chodzi o tempa to jakiś szalonych galopad raczej tu nie uświadczymy, jest za to sporo zwolnień. Ogólnie naprawdę niczego tej płytce nie brakuje, jest ona na tyle krótka, że po przesłuchaniu ma się zdecydowanie ochotę na jeszcze. W sumie tak już na siiiiiiiiiiiiiłę szukając minusów to nie spodobało mi się to, że utwór „Man corruption” kończy się wyciszeniem, no ale to już naprawdę jest pierdoła. Nieco większa pierdołą jest fakt, że materiał jakoś niespecjalnie wchodzi do głowy(poza rewelacyjnym „Make your own way”!), co nie zmienia faktu, że za każdym razem słucha się tego świetnie. Czyli w skrócie: wiekopomne dzieło to to może nie jest, ale zapoznać się warto a i pewien jestem, że na żywo takie grzańsko musi ładnie kopać po buzi. Aha, dodam jeszcze, że „Dreams and reality” świetnie się sprawdza jako podkład do szybkiej jazdy rowerem :).
Wyd. własne zespołu, 2013
Lista utworów:
1. Dreams and reality
2. False faces
3. Make your own way
4. Man Corruption
5. Dig your grave
Ocena: 7+/10
