Deconstructing Sequence – Year One
(8 sierpnia 2013, napisał: Prezes)

Pamiętacie taki zespół jak Northwail? Ja pamiętam bo już kilka ich materiałów mam i nie powiem, nawet mi się podobały… Otóż ten właśnie Northwail rozpadł się jakiś czas temu, prawdopodobnie dlatego, że jego członkowie rozjechali się po świecie, a konkretniej część z nich wyemigrowała na Wyspy Brytyjskie… Oczywiście natura nie lubi próżni, więc na obczyźnie powstał nowy projekt, który ma dalej podążać drogą obraną przez Northwail. Deconstructing Sequence, bo taka jego nazwa, zgłębia dość mało zbadane rejony ekstremalnego grania. Owszem, jest tutaj kilka black albo nawet death metalowych elementów, ale jest to raczej baza, punkt wyjścia dla muzycznych poszukiwań. Trzy utwory zawarte na debiutanckim materiale „Year One” to granie bardzo zaawansowane technicznie i mocno pogmatwane kompozycyjnie, mówiąc krótko: niezbyt łatwo przyswajalne. Praktycznie od początku mamy do czynienia z ostrą progresywną jazdą, pomieszanymi tempami, nieregularnymi riffami i całą masą dziwnych, trudnych do skategoryzowania dźwięków. Zasadniczo jest bardzo gęsto, nagromadzenie przeróżnych zagrywek i smaczków w jednej minucie muzyki Deconstructing Sequence jest ogromne, ale można też natknąć się na spokojniejsze, bardzo ‘przestrzenne’ motywy. Wszystko jest podszyte mocno porytymi wokalami i partiami syntezatora, które na całe szczęście nie wychodzą na pierwszy plan… Z całą pewnością nie jest to muzyka na jedno, ba nawet na dziesięć przesłuchań. Tutaj trzeba się wsłuchać, poświęcić trochę czasu i spróbować zrozumieć. Na pewno nie wszystkim się to uda (sam nie wiem czy mi się udało…), nie wszystkim się to spodoba, ale jeśli ktoś lubi takie eksperymentalne, odważne granie to śmiało może spróbować zmierzyć się z „Year One”.
PS. Celowo nie podaję nazw innych zespołów prócz Northwail, żeby zbytnio nie szufladkować tego materiału…
Wyd. self-released, 2013 cd
Lista utworów:
1. Departure of the Stellar Fleet Marks the Year One
2. Enmazed in White Heavenly Stronghold of the Cyberangel
3. Rediscovered Beauty of the Internal Evil
Ocena: +7/10
