Na początek zagadka: jaki rodzaj metalu gra Divine Weep? Dwie podpowiedzi: ich logo pisane jest czcionką zaczerpniętą z loga Iron Maiden, a na opisywanej płycie znalazły się dwa covery tego właśnie zespołu… Dokładnie tak! Divine Weep gra brutalny death metal z lekkimi naleciałościami grind core’a… Oczywiście żartuję hehe. Naturalnie mamy tu do czynienia z klasycznym heavy metalem, a to dobrze, bo ten gatunek, szczególnie w naszym kraju jest ostatnio w odwrocie i brakuje mi dobrych heavy metalowych materiałów w ostatnich latach. A może po prostu źle szukam, albo nie szukam wcale? Nieważne, przejdźmy do „Age Of The Immortal”… Nie trudno się domyślić, że muzyka chłopaków z Białegostoku jest mocno inspirowana dokonaniami Żelaznej Dziewicy. Podobnie zbudowane są tutaj struktury utworów, podobne melodie i podobna rytmika utworów. Od porównań uciec się w tym przypadku nie da, ale wcale te porównania nie muszą wypadać na niekorzyść  Divine Weep. Owszem, Mistrz jest tylko jeden, ale jak widać uczniów ma pojętnych i całkiem sprawnych technicznie. Podobają mi się tutaj kompozycje, są rozbudowane, przemyślane, od razu słychać, że nie były robione na kolanie przed wejściem do studia. Fajnie wypadają linie gitar i dynamiczna praca perkusji. Może przydałoby się jeszcze więcej tych charakterystycznych, od razu wpadających w ucho melodii, których nie dałoby się zapomnieć jeszcze na długo po zakończeniu płyty… Oczywiście stopień „przebojowości” tych utworów jest dość wysoki, ale mam wrażenie, że mogłoby być jeszce lepiej.

Podobnie „tradycyjnie” jak instrumentaliści wypada też wokalista, czyli Bartek (odpowiedzialny jednocześnie za gitarę). Jego głos jest raczej klasyczny, momentami przypomina mi trochę Grzegorza Kupczyka. Ze  zwykłym śpiewaniem radzi sobie całkiem dobrze, wysokie rejestry też ma w miarę opanowane, momentami tylko drażni mnie jego angielszczyzna, ale to już drobiazg.

Na koniec tej płyty Divine Weep zamieścił, jak już wcześniej wspomniałem, dwa covery Iron Maiden… To tak jakby ktoś (głuchy chyba?) jeszcze nie wiedział jaki band jest dla nich główną inspiracją. Nie lubię zbytnio „przeróbek”, które prawie wcale nie są przerobione, dlatego też te dwa wałki przyjąłem jakoś bez większych emocji. O ile jeszcze „Run To The Hills” zagrany jest całkiem nieźle, to już „The Trooper” jakoś mnie nie porwał. Wokal mocno mnie w tym coverze denerwuje (głównie przez artykulacj angielską), a poza tym mam cały czas gdzieś w pamięci świetne wykonanie tego właśnie utworu przez Sentenced…

Tak czy owak Divine Weep wypada naprawdę nieźle, szczególnie, że tego typu zespołów nie ma u nas zbyt wiele. Może i przylgnie do nich łatka ‘polskiego Iron Maiden’, ale chłopaki chyba z tego powodu nie będą specjalnie rozpaczać… Jeśli lubicie klasyczny heavy metal, szczególnie NWOBHM, to spokojnie możecie sięgnąć po „ Age Of The Immortal”.

wyd. self-released, 2013

Lista utworów:

1. Imperious Blade
2. The Mentor
3. Day of Revenge
4. Petrified Souls
5. Riders of Navia
6. Age of the Immortal
7. Run to the Hills (Iron Maiden cover)
8. The Trooper (Iron Maiden cover)

Ocena: 7/10

http://www.divineweep.pl

http://www.facebook.com/divineweep