Moontower – Voices of the Unholy Land
(25 maja 2013, napisał: Piotr Donek)
Moontower przyzwyczaił mnie już do tego, iż wykonywany przez siebie black metal łączy z elementami takich estetyk jak thrash’n’death czy też hard’n’heavy. Ponieważ wychodzi im to niezgorzej, więc z entuzjazmem odsłuchuję kolejne materiały tej hordy (zwłaszcza, że Belial mi ich nie skąpi hehe). Nie inaczej jest z wydanym przez Pluton’s Rising w formie digi CD srebrnym krążkiem „Voices Of The Unholy Land”. Repertuar tej trwającej 38 minut z okładem płyty to 10 kompozycji w tym „przepisowe” intro i outro, nad którymi nie będę się rozwodził. Zacznę więc od „Astral Thought Of Ubermensch”. Jest to utwór utrzymany we właściwej Moontower stylistyce. „Połamany” kompozycyjnie, dobrze przemyślany, ze sporą dawką agresji i zmianami temp. Dość czytelny, wyrazisty i podkreślający agresywną naturę muzyki wokal, będący czymś pomiędzy krzykiem a growlem dopełnia całości.
Następne w kolejności utwory to „Apoteoza zniszczenia” i „Diabolus Millenium”. Cechą charakterystyczną tych kompozycji jest użycie w nich liryków w języku polskim, co w przypadku twórczości Moontower normą nie jest. Obydwa kawałki są dobre, jednak mnie bardziej przekonuje „Apoteoza…” ze znacznie czytelniejszą warstwą wokalną. W „Diabolus Millenium” wysiłki gardłowego, których efektem jest jednoznacznie blackowy skrzek czasami niweluje intensywność muzyki, natomiast w „Apoteozie Zniszczenia” wokalista posługuje się gardłowym, ale stosunkowo wyraźnym growlem.
No i powrót do ‘angola’ w piątym na płycie „The Majestic Solitude”. Jest to mocno przesiąknięta thrashem kompozycja, gdzie black metal jest oczywiście obecny i nadaje tonu całości, ale thrash wydaje się być elementem dominującym. W kolejnym wałku „Terminal Battle” pomimo sporej ilości thrash metalu to jednak czarcia sztuka jest niekwestionowaną podstawą kompozycji. Smoła i siarka górą!
„Zarathustra’s Will” to utwór siódmy na tym krążku. Muzyka intensywna, gęsta, iście diabelska, po której następuje… „Denaturalized Cult Of Cross” – zmienne tempa i takież klimaty. Szybkie partie przeplatane wolniejszymi, a wszystko to okraszone gitarowymi zagrywkami wplecionymi w kompozycje. Wieńczący płytę (nie licząc outra) „The Hight Of Funeral Wind” to kolejny śmierdzący siarką wymiot. Black metal dominuje tutaj niepodzielnie a tempa i klimat nie pozwalają nam się nudzić.
Co tu dalej ględzić?! Materiał ten jest spójny i dojrzały. Dobra praca instrumentów, dobre wokale, odpowiednie brzmienie. Ciekawe, urozmaicone kompozycje. W mojej ocenie jest to najlepszy materiał autorstwa Moontower, jaki miałem okazję usłyszeć. Z czystym sumieniem polecam tę płytę.
Lista utworów:
1. Intro
2. Astral Thought of Ubermensch
3. Apoteoza zniszczenia
4. Diabolus Millenium
5. The Majestic Solitude
6. Termianl Battle
7. Zarathustra’s Will
8. Denaturalized Cult of Cross
9. The Night of Funeral Winds
10. Outro
Ocena 9/10