Zifir / Cult of Erinyes – split
(6 maja 2013, napisał: Piotr Donek)

Kiedy wkładałem tę płytę do odtwarzacza nie wiedziałem czego mam się spodziewać, albowiem obie prezentujące się na tym wydawnictwie hordy nie były mi dotąd znane. Uczucia jakie mną zawładnęły po pierwszym odsłuchu opisywanego splitu towarzyszą mi do tej pory. Szok! Niedowierzanie! Euforia! Pierwszy raz od dłuższego czasu autentycznie odpłynąłem i pierwszy raz odkąd Prezes wziął mnie `pod skrzydła` miałem szczerą chęć dać maksymalną ocenę.
Dobra, czas przejść do konkretów`Ś
Jako pierwszy na tym wydawnictwie prezentuje swoje utwory belgijski Cult Of Erinyes. Trzy kawałki, około 17 minut muzyki. Muzyki podszytej geniuszem. Esencja zła, nienawiści, zwątpienia, przekazana za pomocą dźwięków. Naprawdę trudno ubrać w słowa to co Cult Of Erinyes zaprezentowało na tym splicie. Znakomite epickie opowieści, świetnie odegrane, idealnie brzmiące, a do tego podkreślone przejmującym, zróżnicowanym wokalem. Równie trudno jest mi jednoznacznie określić muzyczne inspiracje Belgów. Odnoszę wrażenie, że muzyka tej hordy to ekstrakt sporządzony z tego co w black metalu najlepsze, a co ważne, w równie najlepszy sposób podane.
Przejdźmy teraz do tureckiej hordy Zifir, prezentującej nieco odmienne spojrzenie na black metal. Te cztery utwory, które na opisywanym Splicie zamieścił Zifir charakteryzują się mniejszą intensywnością, ale większym ciężarem od tych autorstwa Belgów z Cult Of Erinyes. Twórczości Turków nie jest również obca pewna doza patosu i psychodelik, które to czynniki potrafią wprowadzić słuchacza w trans. Dwa pierwsze utwory tej hordy to wolne, nienawistne hymny, trzeci jest szybszy, jakby obliczony na to aby wyrwać słuchacza z otchłani w jaką zapadł się pod wpływem poprzednich kompozycji. Zamykający tą część splitu utwór to dwuminutowa instrumentalna perełka będąca znakomitym dopełnieniem materiału.
Muzyka Zifir to ubrana w dźwięki nienawiść, atmosfera zaszczucia i wszechogarniającego zwątpienia. No i właśnie ta atmosfera, ten klimat budowany za pomocą dźwięków i bardzo dobrej, zróżnicowanej warstwy wokalnej powoduje, iż płyniemy do krainy kreowanej przez muzykę Zifir nie potrafiąc (i nie chcąc!) się zatrzymać.
Nie widzę potrzeby by pisać coś więcej. Każdy fan metalu nie tylko `w wersji` Black powinien zapoznać się z tym wydawnictwem.
Aha! Dlaczego nie dałem oceny maksymalnej? Jest zarezerwowana dla pełnych materiałów obu kapel:)
Lista utworłó
Cult of Erinyes
1. Teutoburger Wald
2. The Eschatologist
3. Hermitry
Zifir
4. Kafir / Heathen
5. War
6. Sole Wrong
7. Shroud
Ocena: +9/10
