Primal – Obłęd

(23 marca 2013, napisał: Paweł Denys)


Primal – Obłęd

Całkiem niedawno recenzowałem tu debiutancki album „Deathzone”, a tu Primal uderza znowu za sprawą drugiego albumu pt. „Obłęd”. Widać, że energia aż rozpiera muzykantów, a na całe szczęście za płodnością idzie jakość, bo w porównaniu z debiutem słychać tu postęp. Oczywiście Primal to nadal black metalowy twór, ale tym razem wszystko wydaje się mocniej dopracowane, bardziej spójne, a przez to jeszcze mocniej kopiące i wciągające. Tak jak za sprawą debiutu, tak i teraz twórczość Primal przemawia do mnie bardzo mocno. Black metal oferowany przez ten twór nie daje się łatwo zaszufladkować i to na wstępie dodaje płycie sporo punktów. Przy debiucie wspominałem o pewnych wpływach Immortal. Teraz też trochę tego słychać, ale napisać, że Primal tylko na tym opiera swoją muzykę było by wielkim uproszczeniem i niemałym nadużyciem. Dźwięki wydobywające się z głośników potrafią wytrącić z równowagi, co jak doskonale wiadomo w black metalu jest jak najbardziej na plus. Sporo tu mrocznej atmosfery, która z jednej strony przynosi całkiem schorowany klimat, a z drugiej strony, po wnikliwszym wsłuchaniu się, widać że ciągle Primal stara się grać całkiem przejrzyście. Mi osobiście takie podejście do tej konkretnej stylistyki bardzo odpowiada. Widać, że jest tu pomysł na samego siebie, widać że jest konsekwentnie realizowany. Primal ma wizję tego, co chce grać i rozwija ją w ciekawy sposób. Słychać na „Obłęd” pewne ciągoty w różne strony, co jest doskonałym prognostykiem na przyszłość. Jednocześnie już na tej płycie te wycieczki znakomicie ubarwiają muzykę i powodują zainteresowanie. Słychać, że to obecnie jeden z najciekawszych tworów na naszej scenie, a jednocześnie nie można Primal odmówić odwagi, co z kolei przekłada się na muzykę wyróżniającą się na tle innych. Własna tożsamość, to coś, co w tym projekcie jest coraz mocniej zauważalne. Wszystko to powoduje, że „Obłęd”, to wcale nie łatwa w odbiorze płyta (choćby długość kawałków, co wrażliwszym może napsuć sporo krwi), ale muszę z całą szczerością przyznać, że bardzo rzadko można posłuchać tak dopracowanego black metalu w naszym podziemiu. Primal udowadnia, że można tworzyć rzeczy mocno dopracowane, a jednocześnie nie oddalające się jakoś mocno od kanonów. Radziłbym Wam uważnie przyglądać się temu tworowi.

 

Lista utworów:


1. Genesis
2. …i wszystko było dobre
3. Próżnia
4. …i śmierci już nie będzie
5. Wojna
6. Jak groby otwarte
7. Egzorcyzm

 

Ocena: +8/10

divider

polecamy

Ironbound – Serpent’s Kiss Königreichssaal – Psalmen’o’delirium Meat Spreader – Mental Disease Transmitted by Radioactive Fear Three Eyes of the Void – The Atheist
divider

imprezy

Łysa Góra wystąpi w Krakowie – koncert promujący album „W Ogniu Świat” Festiwal Tribute to GlamRock Vibes Hard Crack Fest: Embrional, Perversity, Putrid Evil, Hegony SOKOŁOWSKI w Krakowie! Powrót zimowy: Blindead 23 i Obscure Sphinx razem w trasie Miserere Luminis, Givre i Halny w Krakowie koncerty Mercurius Dark Funeral na jedynym koncercie w Polsce! Wizjonerzy z Blood Incantation wystąpią w Warszawie i Krakowie! Furia, Gaahls Wyrd i Aluk Todolo na czterech koncertach w Polsce! Heavymetalowe legendy z Saxon ponownie zagrają w Polsce Maledictio Tour 2024 Discrusade tour The Unholy Trinity Tour 2025 17/11/2024 Kings Of Thrash & Dieth Europejska trasa ULCERATE z polskimi przystankami Legendy niemieckiego thrashu z Assassin zagrają dwukrotnie w Polsce! Sepultura po raz ostatni w Polsce!
divider

patronujemy

Trzecia płyta ATERRA Narodowy spis zespołów – Artur Sobiela, Tomasz Sikora Premiera albumu „Szczodre Gody” Velesar NEAGHI – Whispers of Wings Taranis „Obscurity” ROCK N’SFERA 5 ATERRA – AV CULTIST ‚Chants of Sublimation’ Trichomes – Omnipresent Creation
divider

współpracujemy

Deformeathing Prod. Sklep Stronghold VooDoo Club MORBID CHAPEL RECORDS Wydawnictwo Muzyczne Pscho SelfMadeGod Godz Ov War
divider

koncerty