Od czasu do czasu lubię sobie zakupić jakiś materialik zupełnie `€žw ciemno`€, czyli bez jakiejkolwiek znajomości danego zespołu. Impulsem do takiego zakupu może być wiele rzeczy, np. fajnie brzmiąca nazwa albumu, dobrze kojarzące się hasło promocyjne na flayersie, polecenie znajomego albo jakaś znana mi persona występująca w danej kapeli. W przypadku Saattovaki była to okładka. Pomyślałem sobie, że kapela z tak zajebistym front coverem, kojarzącym się z najlepszymi death metalowymi produkcjami początku lat 90. po prostu nie może grać słabo. Cóż, argument może wątpliwej jakości, ale w tym przypadku sprawdził się znakomicie. Fińskie Saattovaki gra naprawdę zajebiście! Mało tego, gra dokładnie tak, jak sobie wyobrażałem, czyli po staremu. Stary dobry death metal śmierdzący zgnilizną i rozkopanymi grobami. Nader zręczne połączenie szwedzkich klimatów w stylu Entombed i innych takich, ze zwyrodnialcami z Autopsy czy Necrophagia. Brzmi dobrze nie? Jasne że tak! Gruz sypie się z głośników że aż miło, gitary pięknie przesterowane, basik dość wyraźnie bulka a żywa, dynamiczna perka to miód na moje uszy. Czego chcieć więcej? Może tylko trochę więcej muzy bo to ledwie dwadzieścia minut, a przewijać kasetę za każdym razem trzeba`€Ś Tak czy siak wielkie brawa dla Bartuusa z Till You Fukkin Bleed za to, że znalazł taką czarną perełkę!

Lista utworów:

1. Portrait of failure
2. Retaliation
3. Appetite for gore
4. Sculptor of death
5. Leech
6. Descent
7. The Abyss

Ocena: +8/10