Chaos Synopsis – Art of Killing
(1 marca 2013, napisał: Paweł Denys)
Tęsknicie za starą Sepulturą? Jeśli odpowiedź brzmi tak, to się nie zastanawiajcie tylko czym prędzej zainteresujcie się nowym albumem Chaos Synopsis. W miejscu, gdzie skończyła się stara Sepa zaczyna się Chaos Synopsis. To znakomita mieszanka thrash i death metalu, która momentalnie wyrywa z butów. Od samego początku jest tu bardzo mocno i wybitnie wprost energetycznie. Tu agresja wylewa się z każdego kawałka i jest to tak mocno obezwładniające, że uwolnienie się od tego albumu jest niemożliwe. Oczyszczający to album. Zespół skupił się na tym, co najlepsze w takich dźwiękach i stworzył z tego album, który od początku kopie, aż miło. Wszystko jest tu dawkowane w idealnych proporcjach, a to powoduje, że słuchanie tej płyty nie męczy. Wiadomo przecież nie od dziś, że w takich dźwiękach łatwo popaść w nudę i zwykłe okładanie instrumentów, z których nic nie wynika. Nie tym razem! Dynamika poszczególnych kawałków jest porażająca. W każdym kawałku dzieje się coś ciekawego. A to pojawi się zajebisty patent rytmiczny, a to zespół przywali wolniejszym fragmentem, a to pojawi się zdawkowana ilość melodii, która urozmaica ten materiał znakomicie. Tu nie ma cackania się. Od początku jest ostro i tak do końca. No prawie do końca, ale o tym za chwilkę. Słuchając tej płyty trudno usiedzieć w miejscu, a to w/g mnie stanowi bardzo ważny element tego typu wydawnictw. Jest energia, jest polot. Nie ma chwil na oddech i tak ma być. Chaos Synopsis skupia się na ładowaniu w ryj i mi to bardzo odpowiada. Obecna Sepultura już nie byłaby w stanie nagrać takiego albumu. Samo to dowodzi, że ten zespół to duży talent, który obok talentu dysponuje też świetnymi pomysłami na siebie. Czego chcieć więcej? Wyróżniającym się z tej wielkiej bryły kawałkiem jest utwór tytułowy. W zamykającym całość songu zespół postawił na instrumentalne granie. Słychać dalekie echa heavy metalu, słychać niebanalne pomysły i wszystko jest pięknie. Ten kawałek pomimo instrumentalnego kształtu nie jest pozbawiony mocy, co doskonale podsumowuje album. Tu nie ma co pisać więcej. Posłuchajcie tego albumu i dajcie się znokautować. O tak, nokaut przy kontakcie z "Art of Killing" macie pewny jak w banku. Ja właśnie podnoszę się z podłogi i po raz kolejny zapodaje sobie ten album. Rewelka!
Lista utworłó
1. Son of Light
2. Vampire of Hanover
3. Rostov Ripper
4. Bay Harbor Butcher
5. Demon Midwife
6. Red Spider
7. Zodiac
8. B.T.K. (Blind, Torture, Kill)
9. Monster of The Andes
10. Art of Killing
Ocena: 9/10