Ebola Cereal – Tomasz Michalik

(20 stycznia 2013, napisał: Paweł Denys)


Ebola Cereal – Tomasz Michalik

W dobie wszelkich gównianych programów telewizyjnych, które na siłę próbują uszczęśliwiać rockowo/metalową publikę, taki zespół jak Ebola Cereal to skarb. Gdzieś mają takie tanie chwyty reklamowe, robią swoje i wychodzi im to zadziwiająco dobrze. Po raz kolejny okazuje się, że muzyka rockowa najlepiej się ma, gdy oddalona jest od komercji. Ebola Cereal stawia na pracę u podstaw, wylewa hektolitry potu na koncertach i gra muzykę, która jest w stanie zadowolić każdego maniaka dobrego rocka. Na kilka moich pytań odpowiedział basista zespołu Tomasz Michalik. Tym samym zapraszam do lektury, a potem do zapoznania się z muzyką tego zespołu, bo myślę że warto.

Paweł Denys: Witam Ebola Cereal w MetalRulez.pl. Jak czujecie się przed wywiadem dla portalu metalowego? Gotowi na magiel? Udzielaliście już wywiadów dla mediów metalowych? Jak pod względem wywiadów wygląda zainteresowanie Waszym zespołem?

Tomasz Michalik: Hej! Zawsze bardzo chętnie udzielamy wywiadów, bo jest to jeden z prostszych sposobów dotarcia do słuchacza.

Paweł Denys: Pochodzicie z Katowic, czyli ze ęląska który nie od dziś kojarzy się z całą plejadą ciekawych zespołów metalowych czy też rockowych. Jak w/g Was wygląda obecnie sytuacja rockowej muzyki na ęląsku?

Tomasz Michalik: Muzyka rockowa na ęląsku ma się naprawdę bardzo dobrze. Mamy sporo dobrych zespołów grających zróżnicowaną muzę i nie trudno tutaj o ciekawy gig w weekend. Gorzej sprawa wygląda z miejscem do grania i z publicznością, która porozrzucana po całej aglomeracji skupia się wyłącznie z okazji większych koncertów. Jest to w pewien sposób zrozumiałe, bo w końcu konkurencja jest dosyć spora i słuchacz prawie zawsze ma jakąś alternatywę. Niemniej jednak zauważyliśmy, że grając przykładowo w Krakowie można prawie zawsze liczyć na spore zainteresowanie i dobrą frekwencję. Dzięki takim ulicom jak Mariacka w Katowicach, która skupia wieczorami wielu ludzi na pewno sytuacja może się jeszcze zmienić.

Paweł Denys: Ebola Cereal istnieje bodajże od 2007 roku. Macie na koncie dwa wydawnictwa, które dzieli pięć lat. Co się działo z zespołem przez ten okres i jak zmieniała się Wasza muzyka na przestrzeni tego czasu?

Tomasz Michalik: Przede wszystkim zmieniały się personalia jak i nasze spojrzenie na muzykę. Ogólny zamysł od pięciu lat pozostaje jednak bez zmian. Cały czas chcemy grać energiczną, posiadającą przestrzeń melodyjną muzykę. Oczywiście po drodze pojawiało się kilka zakrętów i problemów, które niestety spowodowały, że pomiędzy tymi wydawnictwami jest aż 5-letnia przerwa. Obecnie mocno pracujemy nad materiałem i liczymy na to, że w roku 2013 będzie można przesłuchać nasz cały album.

Paweł Denys: Sami określacie swoją muzykę jako altcore. Co to takiego w/g Ebola Cereal? Poza tym, czym jest to undergroundowe śląskie brzmienie, które pojawia się w odniesieniu do muzyki EC?

Tomasz Michalik: Obecnie można wyliczyć wiele odmian muzyki rock, punk czy metal. Jesteśmy zespołem który raczej trudno zaszufladkować i opisywanie naszej muzyki jako mieszanki post punk`€™u/ post rocka/ nu metalu byłoby trochę męczące. Stąd pojawiło się właśnie określenie altcore `€“ czyli muzyka nasycona melodią i energią. Jeśli chodzi o odniesienie do ęląska, to jak już wcześniej zauważyłeś jest tutaj sporo ciekawych zespołów. Czasami mam wrażenie, że czerpią one z siebie inspirację przez co pojawia się tutaj wspólny pierwiastek, który powoduje że ta muzyka staje się charakterystyczna.

Paweł Denys: Dotychczas zagraliście całkiem sporo koncertów. Który z nich wspominacie najlepiej i dla odmiany, czy macie taki koncert, który najchętniej byście wymazali z pamięci? Występ z jakim zespołem byłby dla Was spełnieniem marzeń?

Tomasz Michalik: Faktycznie koncertów na przestrzeni tych pięciu lat było dosyć sporo. Najlepiej wspominamy te, na których frekwencja była bardzo dobra a publiczność żywiołowo reagowała na naszą muzykę. Z tego co pamiętam to w Krakowie póki co na każdym koncercie mogliśmy liczyć na ciepłe przyjęcie ze strony publiki. Na nasze nieszczęście zdarzały się również koncerty, które graliśmy dla dosłownie kilku ludzi. Szkoda, że niektóre knajpy i kluby mają mało poważne podejście do kwestii promocji koncertów. Jest to w końcu promocja również ich lokalu więc powinni być w równym stopniu zaangażowani w to przedsięwzięcie.

Paweł Denys: W swojej recenzji " Mapping The Unknown " wspomniałem, że jesteście przykładem takiego nowoczesnego zespołu rockowo-metalowego, co to nie chce za mocno przykładać ciężarem, a za razem chce byc melodyjny. Udało się Wam ciekawie wyważyć proporcje. Jak Wy sami podchodzicie do swojej muzyki? Do kogo kierujecie swoje dźwięki? Wspomniany target licealny?

Tomasz Michalik: Słusznie w swojej recenzji zauważyłeś, że gramy raczej muzykę, którą wielu może określić jako `€žnowoczesną`€. Nigdy nie mieliśmy jednak ciśnienia na to aby grać melodyjnie albo wrzucać jakieś patenty, które pozwoliłyby zaszufladkować nas do jakiegoś konkretnego gatunku. Muzyka jaką tworzymy jest wypadkową tego co czujemy, słuchamy i myślimy. Podczas komponowania bardzo często sami jesteśmy zaskoczeni ostateczną formą utworu. Nie sądzę abyśmy chcieli w ten sposób uderzać do jakiegoś konkretnego targetu. Swoje kompozycje kierujemy do wszystkich, którzy akceptują dźwięki w takim zestawieniu.

Paweł Denys: Podoba mi się w Was jedna rzecz. Nie pchacie się ze swoją muzyką gdzie się tylko da. Nie wchodzicie na chama w jakieś programy, których ostatnio w Polsce najebało jak grzybów po deszczu. Ebola Cereal stawia na pracę u podstaw i czeka na efekty?

Tomasz Michalik: Mamy swój własny pomysł na zespół i promocję. Udział w programach telewizyjnych to rzeczywiście droga na skróty a na tym jakoś szczególnie nam niezależny.

Paweł Denys: Nie mieliście przez czas milczenia wydawniczego ochoty zgładzenia kapeli? Trzeba przyznać, że tak długa przerwa wydawnicza mogła spowodować olbrzymie zapomnienie w temacie kapeli u słuchaczy. Czy zaczynacie obecnie od zera? Na co liczycie?

Tomasz Michalik: Na pewno nie zaczynamy od zera, mamy solidną bazę, która otwiera nam póki co jedynie te maleńki drzwi ale liczymy na to, że w niedalekiej przyszłości się to zmieni. Przez " okres milczenia wydawniczego `€ sporo koncertowaliśmy więc nie mieliśmy za bardzo czasu aby myśleć o zagładzie.

Paweł Denys: Ebola Cereal gra muzykę bardzo na czasie. Ze swoją muzyką moglibyście dotrzeć do sporego grona odbiorców. Czego Wam brakuje, aby tak się właśnie stało?

Tomasz Michalik: W Polsce póki co taka muzyka nie ma racji bytu. Scena muzyki metalowej jest jedną z większych, natomiast jeśli chodzi o brzmienia nieco łagodniejsze to tutaj jest nieco gorzej. W kraju nie ma popytu na taką muzykę, wciąż jesteśmy jeszcze na etapie zespołów pokroju Feel czy Kombi, które na siłę promowane są we wszystkich mediach. Pozostaje nam mieć nadzieję, że starczy nam sił i determinacji do tego aby przebić się przez ten beton i zaprezentować się szerszej publiczności.

Paweł Denys: Ja w waszej muzyce słyszę spore wpływy My Chemical Romance. Nie chodzi mi tylko o manierę wokalisty. Czy ten zespół stanowi dla Was źródło inspiracji, czy też może powinienem udać się do dobrego specjalisty i przeczyścić sobie uszy?

Tomasz Michalik: Nie znam tego zespołu.

Paweł Denys: Całkiem niedawno odszedł od Was perkusista. Co się stało? No i jak wyglądają poszukiwania nowego garowego?

Tomasz Michalik: Aktualnie zgrywamy materiał z Rysiem (naszym nowym bębniarzem) i wszystko idzie w dobrym kierunku. Liczymy na to, że od przyszłego miesiąca będziemy już w pełnej gotowości koncertowej.

Paweł Denys: Udało się Wam zaistnieć gdzieś poza ęląskiem? Jak wygląda kwestia popularności waszej muzyki? Docierają do Was głosy z innych rejonów niż ęląsk? A może macie w planach zagranie gdzieś w innych rejonach Polski?

Tomasz Michalik: Objeździliśmy całe południe Polski, staramy się pojawiać wszędzie na festiwalach czy przeglądach. Obecnie w dobie internetu każdy ma możliwość posłuchania naszego materiału więc na pewno nasza publiczność nie skupia się wyłącznie w Katowicach czy na ęląsku.

Paweł Denys: Osobiście brakuje mi dobrej, rockowej muzyki w naszym kraju. Wy macie jakiś faworytów? Nie pytam o zespoły, które idą do Mast Bi De Mjuzików czy innych Iks Faktorów.

Tomasz Michalik: Na pewno jednym z ciekawszych zespołów jeśli chodzi o mocniejsze granie jest Materia ze Szczecinka. Chłopaki bardzo solidnie wypadają na koncertach i myślę, że mogą spodobać się nie tylko fanom cięższego grania. Moim osobiście jednym z ulubionych Polskich zespołów jest również Tides from Nebula, ale o nich już można powiedzieć, że osiągnęli sukces, więc nie wiem czy należy ich jakoś szczególnie reklamować.

Paweł Denys: No właśnie wyżej zapytałem już w sumie o to, ale jak myślicie, czy to jest dobra droga dla rocka w Polsce, aby promowac go poprzez takie gówniane programy, jak te wymienione wyżej? Czy to nie za mocno zaciemnia obraz tej muzyki w naszym kraju?

Tomasz Michalik: Nie mam nic przeciwko promowaniu muzyki jednak programy rozrywkowe mają to do siebie, że ich celem nie jest promocja muzyki a zrobienie show i zarabianie pieniędzy. Gdyby miały jakąś misję i gwarantowały niezależność, na pewno zgłosilibyśmy się do udziału w nich.

Paweł Denys: Powoli zbliżamy się do końca tego wywiadu. Powiedzcie mi jeszcze gdzie w najbliższym czasie gracie no i czy aby na pewno zagracie skoro nie macie bębniarza?

Tomasz Michalik: Obecnie mamy już pełny skład więc w przyszłym miesiącu być może będzie można nas już gdzieś usłyszeć.

Paweł Denys: Na koniec powiedzcie mi jeszcze kiedy wydacie duży album i czy może macie jakieś widoki na to, aby zrobić to w barwach jakiejś oficyny? Jest kilka niezależnych, ciekawych wytwórni rockowych w Polsce. Pisaliście do kogoś?

Tomasz Michalik: Album ma pojawić się w tym roku, obecnie kończymy pisanie materiału i jak tylko dogramy wszystkie szczegóły to wchodzimy do studia. Jeśli pojawi się jakaś ciekawa propozycja to na pewno z niej skorzystamy, jesteśmy obecnie w kontakcie z osobami, które mogą nas wydać. Z drugiej strony trzeba się poważnie zastanowić również nad tym jakie korzyści i straty będzie to za sobą niosło.

Paweł Denys: Dzięki wielkie za wywiad i róbcie dalej swoje, bo widoki na przyszłość są bardzo interesujące. Mam nadzieję, że szybko usłyszę coś nowego od Was.

Tomasz Michalik: Dzięki za poświęceniu nam uwagi i recenzję na portalu. Trzymamy kciuki za to, aby dalej się rozwijał i pomagał w promocji zespołom takim jak my.

divider

polecamy

Pincer Consortium – Geminus Schism Ironbound – Serpent’s Kiss Königreichssaal – Psalmen’o’delirium Meat Spreader – Mental Disease Transmitted by Radioactive Fear
divider

imprezy

Grima w Krakowie – Nightside Tour 2025 Sólstafir ponownie w Polsce – koncert w Hype Parku Imperial Age w Krakowie – symfoniczny metal w Klubie Gwarek Esprit D’Air – koncert w Klubie Studio Machine Head i Fear Factory w Katowicach Katatonia w Warszawie – koncert w Progresji Kierunek: Północ – Taake i goście na trzech koncertach w Polsce Death Confession 1349 i ich goście w Krakowie Unholy Blood Fest IV – Toruń Wizjonerzy z Blood Incantation wystąpią w Warszawie i Krakowie! The Unholy Trinity Tour 2025
divider

patronujemy

Trzecia płyta ATERRA Narodowy spis zespołów – Artur Sobiela, Tomasz Sikora Premiera albumu „Szczodre Gody” Velesar NEAGHI – Whispers of Wings Taranis „Obscurity” ROCK N’SFERA 5 ATERRA – AV CULTIST ‚Chants of Sublimation’ Trichomes – Omnipresent Creation
divider

współpracujemy

Deformeathing Prod. Sklep Stronghold VooDoo Club MORBID CHAPEL RECORDS Wydawnictwo Muzyczne Pscho SelfMadeGod Godz Ov War
divider

koncerty