VeĂŠr czyli black metalowa formacja z Budapesztu, to kapela w naszym kraju kompletnie nie znana. Nie wiem jak sprawa wygląda na Węgrzech, ale może to i lepiej że u nas nikt o nich nie słyszał. Zespół powstał na zgliszczach również bliżej nie znanego Ravenshades, który to wydał trzy dema i jeden split. VeĂŠr ma na swoim koncie tylko jedną płytę a jest nią `€žThe Measure of Waste`€.
Starałem się bardzo, żeby dostrzec w tej płycie jak najwięcej pozytywnych rzeczy, jednak nie okazało się to takie proste. Owszem, parę riffów zasługuje na zwrócenie na nie uwagi, jednak w większości dostaliśmy płytę mocno nijaką. Jak na 10 kawałków (wraz z `€žHiddden Outro`€) płyta sprawia dość przykre wrażenie i nie zapada w pamięć. Perkusja nie atakuje nas tutaj potężnymi blastami, lecz wybija sobie rytm bez większego zapału. Tworzy to w sumie przyjemne tło, ale nie o to przecież chodzi. Jak na black metal za mało tu agresji i chociaż gitary starają się grać czasami wolno i tworzyć klimat, wychodzi to niestety słabo. Diabła nie uświadczyłem. Ponadto wokalista okazuje się najsłabszym elementem tej black metalowej układanki. Nie wyróżnia się niczym, a po dłuższym słuchaniu wokal staje się męczący.
Summa summarum `€žThe Measure of Waste`€ jest płytą słabą i jako debiut trochę słabo rokuje na przyszłość. Miejmy nadzieję, że chłopaki z VeĂŠr, o ile postanowią dalej grać, na następnym nagraniu zaskoczą nas bardziej pozytywnie. Płytę ratuje tylko kilka riffów i solówka w `€žThe Spring is The Last`€, w innym wypadku musiałbym dać chyba minimalną ocenę.
Lista utworłó
1. We’ve Lost in Light
2. Pull the Trigger
3. …All This Things Will End
4. Novaya Zemlya
5. Obsessed in Peace of
6. Praise be to Roach
7. Flesh Dominates
8. Revelation
9. This Spring is the Last
Ocena: 3/10