Abysse – En(d)grave
(12 stycznia 2013, napisał: Prezes)

Mało jest instrumentalnych pełnowymiarowych albumów w metalu`Ś Jeszcze mniej jest tych dobrych instrumentalnych albumów. Dlatego właśnie paczka od francuskiego zespołu Abysse tak mnie ucieszyła. Ich pierwsze pełnowymiarowe wydawnictwo to siedem utworów i blisko trzy kwadranse muzyki właśnie instrumentalniej, nie zawierającej śladu wokali. Zazwyczaj płyty instrumentalne polegają na indywidualnych popisach, chwaleniu się umiejętnościami, jest to najczęściej `muzyka dla muzyków`. Z Abysse jest całkiem inaczej. Oni tworzą najnormalniejsze, posiadające jakąś konkretną formę utwory, posiadające początek, rozwinięcie i zakończenie. Oczywiście jest tutaj sporo solówek i to nie tylko gitarowych, ale na pewno nie jest to element przewodni `En(d)grave`. Tutaj najważniejsze są bardzo chwytliwe i nośne gitarowe riffy. Raz mocne, agresywne, innym razem mocno przebojowe, a za chwilę dość spokojne, można by rzec melancholijne. Wszystko opiera się o bardzo szerokie ramy thrash, doom czy nawet klasycznego heavy metalu, chociaż nie brakuje także licznych elementów progresywnych albo groove metalowych zagrywek. Przyznać trzeba, że Francuzi pod względem kompozycyjnym przygotowali się znakomicie. Poszczególne kawałki posiadają swoją dramaturgię, nie jest to tylko ciąg odegranych po sobie riffów i solówek. Słychać, że goście mają znakomite przygotowanie techniczne, ale gdy trzeba dowalają jakimś zupełnie prostym motywem, który sprawdza się świetnie! Ten album to jakby dobrze opowiedziana historia, tyle że narratorem nie jest tutaj wokalista, a cały, tworzący jedność zespół. Wydawać by się mogło, że 45 minut to jak na płytę metalową trochę za dużo, ale na pewno nie w przypadku Abysse. Słyszałem też kiedyś, że metal instrumentalny, bez wokalisty strasznie się ciągnie`Ś wszystkich, którzy tak sądzą zapraszam do zapoznania się z `En(d)grave``Ś Pozostałych zresztą też!
Lista utworóó
1. Eagle of Haast
2. Ten Thousand Changes
3. Mastodon
4. Forest Monument
5. Sharp and Chrome
6. Golden Life
7. Light for Wheke
Ocena: +8/10
