Lubię takie płyty, od których już na wstępie czuć Piekło. `€žTherugia Goetia`€ jest właśnie takim albumem, a konkretnie ep-ką. Horda z Warszawy pokazuje, że mimo kilkuletniej przerwy w działalności są w świetnej formie i chcą słać zarazę dalej w świat.
Ep-ka zawiera 4 numery, które praktycznie nie dają wytchnienia. Oczywiście występują zwolnienia, ale w większości są to szybkie numery, w których rytm do machania łbem wybijają nam potężne blasty. Na uwagę na pewno zasługuje wokal. Rev NT zrobił kawał naprawdę dobrej roboty i w bluźnierczych krzykach wyraźnie czuć nienawiść, a że numery są bardzo `€žchwytliwe`€ człowiek po paru odsłuchach sam zaczyna krzyczeć `€žVoid I Am Myself!`€.
Największą wadą tej EP-ki jest czas jej trwania – zbyt krótki. Jednak z racji, że to mini album, nie ma się co dziwić. Riffy czasami przypominają dokonania starego Trelldom lub Marduka, więc jest naprawdę zacnie. Po tym nagraniu niewątpliwie czekam na pełną płytę i obstawiam, że chłopaki z Goetii zrobią jeszcze większe Piekło!
Lista utworłó
1. Void I Am Myself
2. 50.000 Breaths
3. Hawk-Headed God Enthroned
4. Paths of Seth (2nd Seal)
Ocena: +8/10