Heretic – A Time Of Crisis

(3 stycznia 2013, napisał: Paweł Denys)


Heretic – A Time Of Crisis

Fala powrotów zza światów trwa w najlepsze. Przyniosła on nam nawet nowy album zapomnianego już Heretic z Juesej. Ten zespół kiedyś tam nawet potrafił zachwycić świat, ale tak po prawdzie to w latach 80-tych prawie każda płyta thrash metalowa niemal z miejsca stawała na piedestale. Dopiero czas weryfikował wytrwałość i talent zespołów. Heretic po wydaniu "Breaking Point" wziął i się rozpadł. Minęły jednak 23 lata i oto niczym feniks powraca Heretic z nowym albumem, któremu na imię dali "A Time of Crisis". Ja nie jestem przekonany w zupełności, czy takie powroty mają sens. No bo na co taki Heretic może liczyć? Na kilka recenzji, na zagranie kilku koncertów, z których większość będzie reklamowana, jako powrót jakiejś tam legendy, na krótki szum wokół nowej płyty i tyle. Utraconego czasu na pewno nie odzyskają, a i sceny do góry nogami nie przewrócą. Głównodowodzący ekipą, Brian Korban, musi jednak być mocno przekonany, że jego nowe utwory mają w sobie niezłą moc. Skompletował nowy skład i nagrał album, który zły nie jest, ma w sobie dobre momenty, ale też żadną rewelacją nie jest. Wszystko tu jest naprawdę dobrze zagrane, zaaranżowane z pietyzmem, ale co z tego, jak gdzieś w połowie płyty odczuwam znużenie? W zasadzie każdy kawałek jest oparty o te same patenty. Są więc szybkie, wybitnie thrashowe, riffy, jest fajnie łomocząca perkusja, pojawiają się co jakiś czas melodyjne sola. Wkurza mnie natomiast trochę głos Juliana Mendeza. Nie to, żeby nie był zawodowy. Słychać, że to nie lichy śpiewak, ale te jego podniosłe partie jakoś tak tępią ostre riffy i powodują, że kompozycje tracą sporo na ostrości. Niekoniecznie to dobry objaw na płycie kapeli thrash metalowej. Dużym plusem za to jest tu sama produkcja materiału. Heretic w dupie ma mody i nagrał album opakowany w bardzo naturalny sound. Znakomicie brzmią gitary, a perkusja wali po uszach analogowym soundem. Trochę się jednak przyczepię do samych miksów. Wokal trochę za głośno, zważywszy na zarzut postawiony wyżej, a gitary trochę za cicho. Gdyby było odwrotnie byłbym pod tym względem bardzo zadowolony. Reasumując: "A Time of Crisis" to udany powrót Heretic, ale też na żadną rewelację nie liczcie. Mam też wątpliwości, czy uda się Wam wysłuchać tego albumu za jednym podejściem w całości. No chyba, że tylko thrash metal dla Was istnieje.
Lista utworłó
1. The Divine Inquisition
2. Tomorrow’s Plague
3. Betrayed
4. Remains
5. A Time of Crisis
6. For Your Faith
7. Raise Your Fist
8. Heretic
9. Child of War
10. Police State
11. The End of the World
12. Let Me Begin Again
Ocena: 6/10

divider

polecamy

Pincer Consortium – Geminus Schism Ironbound – Serpent’s Kiss Königreichssaal – Psalmen’o’delirium Meat Spreader – Mental Disease Transmitted by Radioactive Fear
divider

imprezy

Tankard, Defiance i Accu§er w Jablunkovie – thrash metalowa uczta tuż przy polskiej granicy Forever Nu! Festival 2025 – hołd dla legend nu metalu w Krakowie Death Confession 1349 i ich goście w Krakowie Unholy Blood Fest IV – Toruń Furor Gallico w Krakowie Dom Zły w Krakowie – koncert w Klubie Gwarek EXEGI MONUMENTUM tour HOSTIA mini trasa koncertowa koncerty Mercurius Wizjonerzy z Blood Incantation wystąpią w Warszawie i Krakowie! The Unholy Trinity Tour 2025
divider

patronujemy

Trzecia płyta ATERRA Narodowy spis zespołów – Artur Sobiela, Tomasz Sikora Premiera albumu „Szczodre Gody” Velesar NEAGHI – Whispers of Wings Taranis „Obscurity” ROCK N’SFERA 5 ATERRA – AV CULTIST ‚Chants of Sublimation’ Trichomes – Omnipresent Creation
divider

współpracujemy

Deformeathing Prod. Sklep Stronghold VooDoo Club MORBID CHAPEL RECORDS Wydawnictwo Muzyczne Pscho SelfMadeGod Godz Ov War
divider

koncerty