Scylla – Pestilence, War, Famine and Death

(3 grudnia 2012, napisał: Paweł Denys)


Scylla – Pestilence, War, Famine and Death

Debiutanckie demo tego szczecińskiego zespołu przypadło mi do gustu i jednocześnie przy okazji recenzowania owego materiału stwierdziłem, że są spore nadzieje na przyszłość. Wiele czasu od tamtego momentu nie upłynęło, a w moim odtwarzaczu już się kręci debiutancki pełny krążek Scylli. Słychać, że to ten sam zespół, co na demie, ale czy może być inaczej skoro utwory wypełniające demo na "Pestilence, War, Famine and Death" znalazły się w całości? Jasne, że nie może być inaczej i bardzo dobrze, bo dzięki temu widać, że Scylla to zespół absolutnie świadomy tego, co chce grać i którą drogą podążać, aby być w pełni zadowolonym ze swojej muzyki. Zadowoleni też będę miłośnicy deathcore’a, bo to co wypełnia ten album, to wypisz wymaluj właśnie ten rodzaj metalowego grania. Ja wiem, że niektórzy reagują alergią na takie granie, ale to nie jest płyta dla metalowych ortodoksów. Scylla przedstawiła tu całkiem zgrabną odpowiedź na światowe trendy, a nawet wzbogaciła swoją muzykę o elementy, które na tle innych kapel z Polszy ją wyróżniają, chociaż w pewnych momentach też przy słuchaniu płyty przeszkadzają. O tym jednak za chwilkę, bo najpierw skupię się na czysto metalowych rzeczach w muzyce zespołu. Od strony czysto metalowej jest tu na czym ucho zawiesić i słychać, że kapela napracowała się bardzo mocno przy składaniu tych kawałków do kupy. Ĺťadne utwór nie jest tu nijaki. Każdy czymś się wyróżnia i już praktycznie przy pierwszym przesłuchaniu zapada w pamięć. Czyż nie jest to przejaw sporego kunsztu? Jasne, że jest i Scylla z pewnością jest zespołem, który ma sporo dobrych pomysłów i bardzo umiejętnie je wplata w muzykę. Ĺťeby nie skupiać się tylko na ogólnym opisie muszę wspomnieć o tym, że podstawową rolę odgrywają tu gitary. Podoba mi się praca tego instrumentu na "Pestilence, War, Famine and Death". Znakomity groove zagrany z ogromnym wyczuciem. Kilka naprawdę ciekawych solówek, które dowodzą, że nie tylko bezduszne granie siedzi w głowach członków zespołu. Przy każdym kawałku coś ciekawego się w tym temacie dzieje. Pora napisać trochę o rzeczy, która w muzyce zespołu jest równie ważna, co pozostałe składniki. Elektronika jest tym elementem. Z jednej strony fajnie dopełnia muzykę, zapodaje kapitalny klimat, który powoduje, że lodowate powietrze wypełnia całą przestrzeń. Użycie tego typu dźwięków ma jednak tylko sens, gdy jest użyte z umiarem i nie wkurwia. Tutaj jest jednak kilka momentów, gdy dźwięki rodem z komputera zwyczajnie rozwalają kawałki. Najbardziej techno dźwięki przeszkadzają w "Meet My Dark Side". No normalnie minus za to jak stąd do Kuala Lumpur. Reasumując: ograniczyć działanie komputera w muzyce i będzie cacy, bo słychać, że Scylla jest zespołem, któremu pisane są rzeczy wielkie. Na razie jest bardzo dobrze z małym minusem za nadużywanie elektroniki w muzyce.
Lista utworłó
1. The Anthem of Lost
2. Hate Breeds Hate
3. Enough of Lies
4. Meet My Dark Side
5. Reaching The End
6. The Grey
7. Miss Takes
8. Stalemate
9. Executioners
10. We Can Be Legends
11. Disillusined MMXII
Ocena: 8/10

divider

polecamy

Pincer Consortium – Geminus Schism Ironbound – Serpent’s Kiss Königreichssaal – Psalmen’o’delirium Meat Spreader – Mental Disease Transmitted by Radioactive Fear
divider

imprezy

Grima w Krakowie – Nightside Tour 2025 Sólstafir ponownie w Polsce – koncert w Hype Parku Imperial Age w Krakowie – symfoniczny metal w Klubie Gwarek Esprit D’Air – koncert w Klubie Studio Machine Head i Fear Factory w Katowicach Katatonia w Warszawie – koncert w Progresji Kierunek: Północ – Taake i goście na trzech koncertach w Polsce Death Confession 1349 i ich goście w Krakowie Unholy Blood Fest IV – Toruń Wizjonerzy z Blood Incantation wystąpią w Warszawie i Krakowie! The Unholy Trinity Tour 2025
divider

patronujemy

Trzecia płyta ATERRA Narodowy spis zespołów – Artur Sobiela, Tomasz Sikora Premiera albumu „Szczodre Gody” Velesar NEAGHI – Whispers of Wings Taranis „Obscurity” ROCK N’SFERA 5 ATERRA – AV CULTIST ‚Chants of Sublimation’ Trichomes – Omnipresent Creation
divider

współpracujemy

Deformeathing Prod. Sklep Stronghold VooDoo Club MORBID CHAPEL RECORDS Wydawnictwo Muzyczne Pscho SelfMadeGod Godz Ov War
divider

koncerty