Bodyfarm – Malevolence
(11 listopada 2012, napisał: Prezes)

Trendy co jakiś czas przychodzą i odchodzą. Można na nie nie zwracać uwagi, ale faktu ich istnienia raczej zaprzeczać nie można. Przeciwko takim trendom jak ten na granie oldskulowego death metalu ja akurat nic nie mam. Bo to właśnie dzięki ponownej popularności tego typu muzy nowe zespoły rosną jak grzyby po ciepłym deszczu. Jak widać deszcz ten pada również w Holandii bo to właśnie stamtąd pochodzi opisywany tu Bodyfarm. Chłopaki jadą z podręcznikowym old skulem i co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości. Czerpią garściami z najlepszych wzorców wrzucając do jednego kotła wpływy amerykańskie (np. Massacre, Malevolent Creation), brytyjskie (np. Bolt Thrower) i oczywiście szwedzkie (np. Unleashed, Dismember). Miodem na stare zniszczone metalem uszy będą świetne, archaiczne riffy, dobre solóweczki i odpowiednia mocno bujająca rytmika. Do tego jeszcze szczypta thrashu, odpowiednie krzyczano-growlowe wokale w starym stylu i zajebiście soczyste brzmienie. Człowiek doskonale rozumie, że oryginalności nie ma w tym ani trochę, a mimo to i tak słucha i kiwa głową w rytm muzyki, bawiąc się przy tym jak salezjanie na otrzęsinach. Jeśli więc zespół Bodyfarm powstał i tworzy na fali jakiegoś trendu to mi to nic nie przeszkadza, oczywiście dopóki będą robić tak dobre materiały jak `Malevolence`.
Lista utworóó
1. Trapped (intro)
2. The Butcher
3. Iced
4. Sleep Terror
5. Demons of the Cross
6. Charlatan Messiah
7. Tombstone Crusher
8. Malevolence
9. I Am the War
10. Cryptic Realms
Ocena: +7/10
