Awaken Demons – Awaken Demons
(16 października 2012, napisał: Prezes)

Włoska załoga Awaken Demons istnieje od 2007 roku, ale jest to dopiero moje pierwsze spotkanie z ich twórczością. Cóż, chłopaki grają nieźle, ale jakimś ich `die hard` fanem raczej nie zostanę. Przede wszystkim dlatego, że ta ich muzyka raczej mnie nie rusza. Goście naparzają bowiem rytmy z pogranicza hard core i metal core. Nie ma tu jednak żadnych łzawych melodyjek i śpiewanych refreników, tak przeklinanych przez wszystkich przeciwników metal core`a. Jest za to cała masa bezpośrednich, zajebiście energetycznych riffów. Ostry gitarowy kopniak prosto w krocze plus oczywiście sporo zwolnień i break downów, a na dokładkę fajnie buczący, dosyć wyraźny bas. Nad wszystkim unoszą się zaangażowane wokale, koniecznie co jakiś czas wspomagane tzw. hardcore`owymi chórkami. I wszystko byłoby pięknie, tylko ja tutaj nie słyszę tego `czegoś`, co odróżniłoby ten album od dziesiątków albo nawet setek innych. Owszem, taka muza na koncertach musi robić niezły rozpierdol, ale jakoś niespecjalnie chce mi się tego słuchać z płyty. Za dużo jest tutaj oczywistych nawiązań do różnych metal/hard core`owych nazw. Momentami na przykład można usłyszeć dość wyraźne echa Soulfly (także przez wokale a la Max C.) albo Hatebreed. Miłośnicy takiego grania mogą więc spokojnie sprawdzić Awaken Demons, bo to solidna załoga, ale ja chyba wolę jednak te oryginalne nazwy`Ś
Lista utworóó
1. Foregone
2. Sharks
3. Disease
4. Under the Glass
5. Me, Against the Machine
6. Phoenix
7. Isolation
8. Tempest
9. Take the Crown
10. Breach the Sky
11. Under The Glass (Remix)
Ocena: +6/10
