Crowbar – Sever The Wicked Hand

(22 sierpnia 2012, napisał: Paweł Denys)


Crowbar – Sever The Wicked Hand

Po sześciu latach oczekiwania Crowbar powrócił z płytą, która śmiało może być wymieniana wśród najlepszych dokonań kapeli. Kirk Windstein i spółka w doskonały sposób wynagrodzili fanom lata oczekiwań na nowy album zespołu. Można co prawda było mieć obawy, co do formy zespołu. Obawy te powodowały prywatne problemy lidera zespołu, jak i jego zaangażowanie w działalność Down i Kingdom of Sorrow. Wszystko to okazało się jednak bezpodstawne. Wszelkie wątpliwości w doskonały sposób rozwiewa otwierający album "Isolation (desperation)". Bezposredni kop we wszystkich niedowiarków, a więc i we mnie. Potężnie to brzmi, miażdży wszystko dookoła. Czuć, że energia aż roznosi zespół. To jest Crowbar, którego można słuchać bez końca. Takich mocarnych petard jest tu zresztą więcej. Weźmy takie "Sever The Wicked Hand", " As I Become One", czy też "Let Me Mourn". Dynamiczne utwory, okraszone niezwykle precyzyjnymi uderzeniami gitary oraz celnie punktującą sekcją rytmiczną. Te kawałki idealnie udowadniają, jak mocno brakowało Crowbar, gdy go nie było. Inną stronę albumu prezentują utwory wolne, gęste niczym smoła. "Symbiosis" i "Liquid Sky and Cold Black Earth" będą tu idealnymi przykładami. Długo można by tak wymieniać plusy tego albumu, aż na końcu by się okazało, że w tych plusach znalazły się wszystkie kompozycje wypełniające album. Bo też "Sever The Wicked Hand" to album bez słabych momentów, co najwyżej są tu momenty "tylko" dobre, do których zaliczył bym np. "A Farewell To Misery". Instrumentalny utwór, który niczym specjalnym nie jest, ale wciśnięty pomiędzy Crowbar’owe potwory spełnia swoją rolę, chwili oddechu, całkiem dobrze. Duże brawa należą się również za brzmienie tego albumu zespołowi. Ołowiane riffy wlewające się niczym smoła w głowe i potężnie punktująca sekcja. Brzmi to wszystko żywo i wręcz namacalnie. Na koniec został jeszcze mistrz ceremoni, czyli Kirk. Na całe szczęście jego gardło nie zostało zniszczone i słychać w jego głosie wielką energią, która na koncertach (czego niedawno byłem świadkiem) porwie tłumy. "Sever The Wicked Hand" to powrót ze wszech miar udany, a nawet bardzo udany. Obyśmy tylko na kolejny album nie musieli czekać następnych sześć długich lat. Łom ciągle bije mocno i skutecznie.
Lista utworłó
1. Isolation (Desperation)
2. Sever the Wicked Hand
3. Liquid Sky and Cold Black Earth
4. Let Me Mourn
5. The Cemetery Angels
6. As I Become One
7. A Farewell to Misery
8. Protectors of the Shrine
9. I Only Deal in Truth
10. Echo an Eternity
11. Cleanse Me, Heal Me
12. Symbiosis
Ocena: 9/10

divider

polecamy

Brüdny Skürwiel – Silesian Bastards Mutilation Case – Mutilation Case Pincer Consortium – Geminus Schism Königreichssaal – Psalmen’o’delirium
divider

imprezy

VOLT RITUAL i STARLESS VOID na scenie SCK Jarzębina OBSCURA zagra w Warszawie. Towarzyszyć jej będą SUICIDAL ANGELS oraz SADIST Banisher, Dormant Ordeal oraz Terrordome na wspólnej  trasie jubileuszowej! Finał „Metal 2 the Masses Polska 2025″ już 21 czerwca w Chorzowie Sólstafir ponownie w Polsce – koncert w Hype Parku Machine Head i Fear Factory w Katowicach Katatonia w Warszawie – koncert w Progresji Unholy Blood Fest IV – Toruń
divider

patronujemy

Trzecia płyta ATERRA Narodowy spis zespołów – Artur Sobiela, Tomasz Sikora Premiera albumu „Szczodre Gody” Velesar NEAGHI – Whispers of Wings Taranis „Obscurity” ROCK N’SFERA 5 ATERRA – AV CULTIST ‚Chants of Sublimation’ Trichomes – Omnipresent Creation
divider

współpracujemy

Deformeathing Prod. Sklep Stronghold VooDoo Club MORBID CHAPEL RECORDS Wydawnictwo Muzyczne Pscho SelfMadeGod Godz Ov War
divider

koncerty