Equal Minds Theory – Equal Minds Theory
(8 czerwca 2012, napisał: Paweł Denys)

Nie dość, że za pasem Euro 2012 i pojedynek z Rosją, to jeszcze ostatnio atakuje mnie z głośników swoją muzyką, pochodzący z Rosji, Equal Minds Theory. Muzyka (?) prezentowana przez zespół to agresywna mieszanka wariactwa Converge, melodii The End i elektronicznych ostrości, które nic nie mają wspólnego z jakimś plumkaniem, a są zdecydowanie agresywne, ciemne i chłoszczące ciało. Od samego początku moskiewska załoga rzuca się na słuchacza i w pierwszym odsłuchu można faktycznie się zagubić w gąszczu zmian i natłoku agresji. Wystarczy jednak posłuchać tego materiału kilka razy, aby docenić kunszt muzyków, którzy za sprawą tego albumu udowadniają, że rosyjskie granie nic a nic nie odstaje od zachodnich standardów, a pewnie w nie jednym przypadku je przebija. Obok pokręconych gitar, szalejejącej perkusji i wściekłego wokalu, zespół poupychał tu i ówdzie trochę melodii, ale jeśli liczycie przez to na jakąś taryfę ulgową to się srogo zawiedziecie. Spore wrażenie robi na mnie użycie elektroniki. Podbarwia ona doskonale organiczny materiał, a jednocześnie wprowadza kapitalnie mroczny klimat. W jednym przypadku ( " Grindiac") EMT pokazują, że z death metalem i grind core’em jest im, jak najbardziej po drodze. Zawartość albumu to idealny soundtrack do końca świata, które rzekomo ma w tym roku nastąpić. Jeśli faktycznie tak się stanie, to niech zawartość "Equal Minds Theory" mi w tej chwili towarzyszy. Potężna dawka agresywnej, połamanej muzyki, która może spodobać się jednak tylko wariatom.
Lista utworłó
1. Intro
2. Oceanbound
3. At The Golden Sea
4. The Nomads
5. Lost Cosmonauts
6. Bad Moon
7. The Flood
8. Grindiac
9. Hollow Earth
10. Thoughts of a Giant
11. The Icebreaker
Ocena: 9/10
