The Offspring – Smash

(9 maja 2012, napisał: Paweł Denys)


The Offspring – Smash

Nie od dziś wiadomo, że trzecia płyta jest zazwyczaj tą przełomową. Tak się utarło i nie jeden zespół poległ z w walce z tym przesądem. Są jednak takie zespoły, które idealnie udowodniły prawdziwość tego przesądu. Jednym z takich zespołów jest z pewnością The Offspring, który na swoim trzecim albumie, zatytułowanym "Smash", osiągnął szczyt i sprawił, że granie punk rockowe (wiem, że prawdziwi punkowcy popukają się teraz w czoło) weszło na salony i rozsiadło się na nich niezwykle wygodnie. Płyta, czego można było się spodziewać, przynosi raczej muzykę lekką, ale ma ona swoje przesłanie i w swoim czasie trafiła na bardzo podatny grunt. W czasach gdy grunge panoszył się wszędzie The Offspring i ich "Smash" pokazała, że można inaczej i jak się okazało był to strzał w dziesiątkę o czym doskonale zaświadczy choćby liczba sprzedanych egzemplarzy tego albumu. "Smash" od samego początku zachwyca, z jednej strony chwytliwością i żywiołowością a z drugiej atmosferą, której próżno szukać u współczesnych zespołów tego nurtu. Ten album ma w sobie takie coś, co sprawia że chłonie się go całością, że nie ma się absolutnie żadnych uwag do jego zawartości muzycznej. Doprawdy jest to jedyny album tego zespołu, który nie zawiera żadnego słabego kawałka. Wręcz przeciwnie. To album, na którym każdy kawałek jest rewelacyjny. Prosty, to fakt, ale o tak potężnym ładunku energii i emocji, że momentalnie wnika do głowy i zostaje już tam na zawsze. Album wypełniają kompozycje, które może i zostały stworzone w/g podobnego schematu, ale mimo to są charakterystyczne jak jasna cholera i do tego każda z nich to raz, że potencjalny przebój radiowy, a dwa kandydat na hymn pokolenia. Zresztą takie utwory jak "Self Esteem", "Come Out And Play" czy też " Gotta Get Away" takimi hymnami się stały, a do tego te utwory (i wszystkie inne też) pokazują na czym polegała moc muzyki The Offspring. ęwietne melodie, trochę ostre riffy i chwytliwość, która uczyniła z tego albumu nieśmiertelny przykład nowoczesnego punk rocka. Sama płyta to idealny przykład jak w oparciu o historię stworzyć materiał świeży i mocno witalny. Samemu zespołowi tej płyty nigdy nie udało się przebić, a "Smash" to zdecydowanie jedna z tych płyt, która udowadnia jak udane dla muzyki rockowej były lata 90-te.
Lista utworłó
1. Time to Relax
2. Nitro
3. Bad habit
4. Gotta Get Away
5. Genocide
6. Something to believe in
7. Come out and Play
8. Self Esteem
9. It’ll be a long time
10. Killboy Powerhead
11. What happened to you?
12. So alone
13. Not the one
14. Smash
Ocena: 10/10

divider

polecamy

Pincer Consortium – Geminus Schism Ironbound – Serpent’s Kiss Königreichssaal – Psalmen’o’delirium Meat Spreader – Mental Disease Transmitted by Radioactive Fear
divider

imprezy

Tankard, Defiance i Accu§er w Jablunkovie – thrash metalowa uczta tuż przy polskiej granicy Forever Nu! Festival 2025 – hołd dla legend nu metalu w Krakowie Death Confession 1349 i ich goście w Krakowie Unholy Blood Fest IV – Toruń Furor Gallico w Krakowie Dom Zły w Krakowie – koncert w Klubie Gwarek EXEGI MONUMENTUM tour HOSTIA mini trasa koncertowa koncerty Mercurius Wizjonerzy z Blood Incantation wystąpią w Warszawie i Krakowie! The Unholy Trinity Tour 2025
divider

patronujemy

Trzecia płyta ATERRA Narodowy spis zespołów – Artur Sobiela, Tomasz Sikora Premiera albumu „Szczodre Gody” Velesar NEAGHI – Whispers of Wings Taranis „Obscurity” ROCK N’SFERA 5 ATERRA – AV CULTIST ‚Chants of Sublimation’ Trichomes – Omnipresent Creation
divider

współpracujemy

Deformeathing Prod. Sklep Stronghold VooDoo Club MORBID CHAPEL RECORDS Wydawnictwo Muzyczne Pscho SelfMadeGod Godz Ov War
divider

koncerty