Glucifer – Automatic Thrill

(29 kwietnia 2012, napisał: Paweł Denys)


Glucifer – Automatic Thrill

My Polacy podniecamy się rockową Comą i cieszymy się, że mamy w kraju rockowy zespół na światowym poziomie. Tymczasem prawda dla naszego kraju jest dość brutalna. Mianowicie okazuje się, że tak naprawdę Polacy nie potrafią grać prawdziwego, dorodnego rocka. Takiego, przy którym piwo samo się otwiera, panienki z wielkimi balonami wskakują na kolana a sceny koncertowe toną w stanikach. Okazuje się, że takie granie najlepiej wychodzi ludziom zamieszkującym zimną, europejską północ. Znane są powszechnie szwedzkie kapele, które takie granie opanowały do perfekcji, ale jak się okazuje norweskie fiordy również skrywają w tym temacie niesamowite talenty, które potrafią nagrać taki album, że z butów wysadzi. Takim zespołem bez dwóch zdań był Glucifer, a album pt. "Automatic Thrill" to mistrzostwo w temacie grania rockowego, w którym przegląda się cała rockowa tradycja. Czego tu nie ma. Przebój goni przebój, kawałki wolniejsze przeplatają się z mocnymi petardami, które w sekundę zmuszą Was do darcia buzi i wesołych pląsów. Rewelacyjne riffy i proste, ale skuteczne uderzenia sekcji a do tego mistrzowski wokal. Nie usiedzicie na dupie przy takich petardach jak "Take It", "Car Full of Stash" czy też "Put Me On A Plate". Energia jaka wylatuje z głośników jest wybitnie zaraźliwa i zmusza do nieskrępowanej zabawy w jak najlepszym rockowym stylu. Z jednej strony riffy Led Zeppelin, z drugiej chwytliwość Guns’N’Roses a do tego cała masa punkowej zadziorności, która dodaje temu materiałowi kolosalnej przebojowości. Tu nie ma nic oryginalnego, ale za to jest cała masa świetnych piosenek, przy których piwo wydaje się jeszcze smaczniejsze a dziewczyny chętniej niż zwykle dążą do dobrej zabawy. Oto cały sekret rockowego grania. Glucifer doskonale wyczuwał na czym polega ten cały syf i korzystał z niego jak najlepiej. Wielka szkoda, że kariera tego zespołu zgasła, ale na całe szczęście zespół pozostawił po sobie takie arcydzieła jak "Automatic Thrill". Idealna muzyka na gorące popołudnia z butelką zimnego browara.
Lista utworłó
1. Automatic Thrill
2. Take It
3. Car Full of Stash
4. Here Come The Pigs
5. Dingdong Thing
6. A Call From The Other Side
7. Shaking So Bad
8. Freeride
9. Put Me On A Plate
10. Dr. Doctor
11. The Good Times Used To Kill Me
Ocena: +9/10

divider

polecamy

Pincer Consortium – Geminus SchismIronbound – Serpent’s Kiss
Königreichssaal – Psalmen’o’deliriumMeat Spreader – Mental Disease Transmitted by Radioactive Fear
divider

imprezy

Tribute To Seattle – 13. edycja grunge’owego hołdu w GdyniMachine Head i Fear Factory w Katowicach
Katatonia w Warszawie – koncert w ProgresjiDosgamos w Krakowie – groove metal prosto z Włoch
Drown My Day i Awakening Sun w Krakowie – I Am More 2025 TourTankard, Defiance i Accu§er w Jablunkovie – thrash metalowa uczta tuż przy polskiej granicy
Forever Nu! Festival 2025 – hołd dla legend nu metalu w KrakowieKierunek: Północ – Taake i goście na trzech koncertach w Polsce
Death Confession1349 i ich goście w Krakowie
Unholy Blood Fest IV – ToruńFuror Gallico w Krakowie
EXEGI MONUMENTUM tourHOSTIA mini trasa koncertowa
koncerty MercuriusWizjonerzy z Blood Incantation wystąpią w Warszawie i Krakowie!
The Unholy Trinity Tour 2025
divider

patronujemy

Trzecia płyta ATERRANarodowy spis zespołów – Artur Sobiela, Tomasz Sikora
Premiera albumu „Szczodre Gody” VelesarNEAGHI – Whispers of Wings
Taranis „Obscurity”ROCK N’SFERA 5
ATERRA – AVCULTIST ‚Chants of Sublimation’
Trichomes – Omnipresent Creation
divider

współpracujemy

Deformeathing Prod.Sklep Stronghold
VooDoo ClubMORBID CHAPEL RECORDS
Wydawnictwo Muzyczne PschoSelfMadeGod
Godz Ov War
divider

koncerty