Iblis – Borsuk, Zgred

(13 kwietnia 2012, napisał: Paweł Denys)


Iblis – Borsuk, Zgred

Macie ochotę na pozbycie się resztek zdrowego rozsądku i popadnięcie w otchłań choroby psychicznej? To się nawet nie zastanawiajcie tylko czym prędziej łapcie za debiutancki album Iblis – "Menthell", a choroba się pojawi sama bez żadnego wysiłku z Waszej strony. Jako że ja czuję się w takim stanie znakomicie, zwłaszcza gdy za towarzyszkę mam "Menthell", to postanowiłem wypytać o parę spraw muzyków tego szalonego zespołu. Na moje pytania odpowiedzi udzielili Borsuk i Zgred. Zapis rozmowy poniżej, więc zapraszam do lektury.

Paweł Denys: Witam. Na początek powiedzcie mi w takim telegraficznym skrócie skąd Iblis się wziął i jak wyglądała jego historia do czasu wydania debiutanckiego materiału?

Borsuk: Historia początków Iblis niewiele różni się od historii setek innych zespołów. Wszystko zaczęło się od czystej chęci grania. Wiesz, nikt z nas nie wiedział specjalnie jak obsługiwać instrumenty hehe, ale chcieliśmy hałasować. Szkoda tylko, że skupiliśmy się na metalu. Trzeba było zacząć od country.

Zgred: Borsuka spotkałem na ognisku u kumpla. Gdy zobaczyłem, że gania z siekierą za innymi imprezowiczami poczułem, że oto jest człowiek, z którym mógłbym stworzyć zespół muzyczny. Skompletowaliśmy zespół i zaczęliśmy grać. Minęły lata i nagraliśmy `€žMenthell`€. To w sumie wszystko w telegraficznym skrócie.

Paweł Denys: "Menthell" to Wasze pierwsze wydawnictwo. Jak zareklamowalibyście ten album komuś, kto jeszcze nie miał okazji spotkać na swojej drodze Iblis?

B: Może to zabrzmi głupio, ale chyba największym komplementem jaki słyszałem odnośnie naszej muzyki to tekst `€œNie mam pojęcia jaki gatunek metalu wy gracie`€. Niby jest ten cały `€œavant-garde metal`€, ale dla mnie to bzdura. Ktoś powiedział `€œpost-black`€, ale to też nie to. Sam nie wiem. Gramy sporo blastów, trochę połamanych riffów. Nie ma natomiast core’owych zagrywek i dubstepu. Może kogoś to zachęci?

Z: Ciesz się ostatnimi chwilami normalności i spokoju. Gdy odpalisz `€žMenthell`€ nic już nie będzie wyglądało tak, jak przedtem.

Paweł Denys: Miejscem Waszego zamieszkania jest Kraków. Co jest takiego w tym mieście, że powstają tam tak ciekawe, nowatorskie, odważne bandy jak Iblis czy też np. Forgotten Souls?

B: Mówisz o Krakowie, jakby powstała tu jakaś nowatorska scena. Niestety tak nie jest. Kapel które mają własne zdanie i nie idą za żadną muzyczną modą jest wciąż niewiele. Zupełnie nie czuję, żeby krakowska scena była jakaś specjalna. Takie zespoły jak Forgotten Souls czy Atrophia Red Sun mogły powstać wszędzie, choćby w Radomiu.

Z: Mamy piękne zabytki, dużo zieleni i ogromną Hutę im. Sendzimira. Wisła jest brudna, gołębie na Rynku ciągle srają a na Kleparzu wali wełną i twarogiem. W takim miejscu nie można grać banalnej muzyki, chociaż niektórym to się nawet udaje.

Paweł Denys: Jak myślicie dlaczego muzyka ambitna ma tak wielkie problemy z tym, aby ktoś to wydał? Wy wydaliście album sumptem maleńkiej wytwórni angielskiej, co od razu nasuwa pytanie czy nie będzie problemu z dostępem do tego albumu w Polsce? Natomiast wasi znajomi z wspomnianego tu już Forgotten Souls ciągle nie mogą znaleźć wydawcy dla genialnego "Sirius 12".

B: Na pewno będzie trudno bo nakład jest miniaturowy! Dlatego postanowiliśmy umieścić ten album za darmo do ściągnięcia. Płyty dziś kupuje garstka ludzi. Reszta piraci, dlatego postanowiliśmy im ułatwić sprawę. Jak ktoś już chciałby kupić nasz album wystarczy się skontaktować z nami, zerknąć na allegro, odwiedzić nasz sklepik na 8merch.com lub zamówić u samej wytwórni. Opcji jest całkiem sporo. A co do wytwórni… Skoro FS nie mogą jej znaleźć to co dopiero my. Odpuściliśmy sobie po ponad pół roku poszukiwań i wzięliśmy sprawy w swoje ręce.

Z: To nie ambicje muzyków sprawiają, że znajduje się wydawca, tylko to, czy dane wydawnictwo się sprzeda. Nikt o zdrowych zmysłach nie zainwestuje kilku tysięcy PLN-ów w zespół, który nie zapracuje na zwrot tej kwoty z nawiązką. To czy muzyka jest ambitna, czy nie, nie ma chyba większego znaczenia. Skoro znajdują się wydawcy dla zespołów, którą młócą w kółko 3-4 riffy na krzyż, a ich kolejne albumy niewiele różnią się od poprzednich, to o czym my w ogóle mówimy? Death To Music nie ma żadnego wpływu na dostępność `€žMenthell`€ w Polsce `€“ tą sprawą zajmujemy się sami z pomocą życzliwych nam ludzi. Kto naprawdę będzie chciał nabyć nasz album, dotrze do niego bez problemu, o ile nie będzie zbytnio zwlekał ha ha ha.

Paweł Denys: Co takiego musi mieć w sobie muzyk, aby udawało mu się tworzyć takie rzeczy jakie znajdują się na "Menthell"?

B: Hahaha, takie pytanie możnaby zadać Frankowi Zappie a nie takim leszczom jak my. Jesteśmy przewidywalni i nudni jak flaki z olejem.

Z: Bogatą kartotekę w Krakowskiej Akademii ęmiechu im. Babińskiego, codziennie wątróbka na obiad i za ciasne buty.

Paweł Denys: Zawartość "Menthell" robi wrażenie bez dwóch zdań. Ile czasu zajęło Wam skomponowanie materiału na ten album? Czy rzeczy znajdujące się na nim to tylko i wyłącznie rzeczy świeże? Przy okazji opowiedzcie trochę o tym, jak powstawał materiał na ten album i gdzie przede wszystkim szukacie inspiracji?

B: Część kawałków ma już parę lat, inne powstały na krótko przed wejściem do studia. Kilka z nich, w innej aranżacji graliśmy jeszcze z poprzednim perkusistą. Co do komponowania to trzon materiału tworzę ja w postaci riffów, które następnie układam z Szafotem i dorabiamy partie perkusji. W międzyczasie Traktor i Zgred dopisują swoje. Zazwyczaj mają wolną rękę i taki układ sprawdza się chyba najlepiej. Co do inspiracji to zazwyczaj są to rzeczy, których w danym momencie słucham. Teraz mam jazdę na Woven Hand i 16 Horsepower więc, aż się boje co z tego wyjdzie.

Paweł Denys: Gdzie album był nagrywany i jak wyglądał sama sesja? Wiele materiału uległo modyfikacji już w studio, czy też mieliście wszystko zaplanowane na tip-top i trzymaliście się kurczowo planu, nie pozwalając sobie na jakieś szaleństwa?

B: Płytę nagraliśmy w Studio 67 pod okiem Dominika Burzyma. Gość jest odpowiedzialny min. za płyty Atrophia Red Sun, Elenium czy dr.Zoydbergh więc trafiliśmy idealnie. Jeśli ktoś szuka profesjonalnego podejścia i komfortu podczas nagrywania to gorąco polecam. W samym studio pozwoliliśmy sobie na trochę improwizacji. Szczególnie z basem i wokalami. Warto czasem tak pojechać po bandzie. Uważam, że to nadało płycie więcej życia.

Z: Ok 30 % linii wokalnych to była większa bądź mniejsza improwizacja już w studio. Było przy tym mnóstwo zabawy i śmiechu.

Paweł Denys: Co to takie jest w/g Iblis "avantgarde post black metal"?

B: Szufladka `€œavant-garde`€ bywa bardzo krzywdząca i jest zupełnie niemiarodajna. Ludzie pakują do tego wora wszystko co ciężko inaczej określić. A `€œpost black metal`€? Black metal był zawsze trzonem tej kapeli mimo, że teraz tego prawie nie słychać. To jest naturalny rozwój i nie ma co do tego żadnych wątpliwości.

Z: Wikipedia jest w tym temacie bezradna. Bardzo mi przykro, nie mogę ci pomóc.

Paweł Denys: Album ma niezwykle ciekawą i intrygującą oprawę graficzną. Opowiedzcie trochę o tym i jak to się wiąże z zawartością tekstową albumu? O czym traktują teksty na albumie?

Z: Większość tekstów traktuje o specyficznych stanach umysłu i patologicznych zachowaniach. Obłęd jest tutaj idealnym słowem określającym ogólny nastrój panujący w lirykach. Nie ma sensu pisać o inspiracjach. Tytuły większości utworów z `€žMenthell`€ są dość łatwe do rozgryzienia. Okładkę stworzył chory umysł Traktora. Jego `€žodjazdy`€ przerażają nawet mnie. Wciąż widzę wielką rybę na tle tej piekielnej maszynerii i kół zębatych. Okładka jest czystą wizją obłędu, więc pasuje idealnie do tekstów.

Paweł Denys: Zastanawia mnie jak wyglądają koncerty Iblis. Trudno jest odtworzyć taki materiał, jaki znajduje się na "Menthell" na żywo?

B: Haha zapraszam na nasze koncerty w takim razie. Wszystkie utwory na płycie graliśmy na żywo przed wejściem do studia, więc nie musieliśmy się ich uczyć i jesteśmy dobrze przygotowani. Czy nam to wychodzi? Nie mnie to oceniać.

Z: Wpadnij na nasz gig. Rozdajemy psychotropy i szerzymy zagładę.

Paweł Denys: Jak wyglądają Wasze plany koncertowe? Zarówno tyczy się to Polski, jak i zagranicy.

B: Na razie dużo knujemy i jeszcze nie możemy nic potwierdzić. Na pewno będziemy się starać grać jak najwięcej w Polsce. Co do zagranicy zobaczymy.

Z: W tym roku na pewno zagramy tu i ówdzie. Gdzie dokładnie i kiedy `€“ okaże się wkrótce.

Paweł Denys: Gdyby tak porównać Wasze demówki z tym co znajduje się na debiucie, to nie bardzo udałoby się komukolwiek znaleźć tu za wiele punktów wspólnych. Co takiego się stało, że postanowiliście zmienić swoją muzykę?

B: To był naturalny rozwój. Nigdy nie było momentu, że ktoś przyszedł na próbę i powiedział `€œej zmieńmy naszą muzykę`€, poza chwilą zmiany perkusisty. Musieliśmy wtedy sporo przerobić niektóre utwory, bo z nowym perkusistą i jedną gitarą nie brzmiały dobrze w starych aranżacjach. Weź pod uwagę, że od dema minęły 4 lata! To naprawdę dużo dla rozwijającej się kapeli.

Z: W momencie ukazania się naszego demo, utwory z niego już były dość przestarzałe. Rok później już praktycznie nie graliśmy ich na żywo. Nie stoimy w miejscu, tylko wciąż czegoś szukamy. Może być tak, że drugi album niewiele będzie przypominał `€žMenthell`€. Choroba nieleczona postępuje, więc będzie z nami coraz gorzej.

Paweł Denys: "Menthell" został wydany chwilkę temu, a więc powiedzcie jak ten materiał został odebrany przez media i ludzi, czy też może fanów?

B: Jak na razie odbiór zarówno przez słuchaczy jak i recenzentów jest najczęściej bardzo pozytywny. Zajebiście mnie to cieszy choćby ze względu na fakt, że to nasz debiut. Oby tak dalej!  

Z: Jest dobrze. Płyta zbiera całkiem niezłe recenzje i podoba się tym, którzy ją usłyszeli. Zobaczymy, jakie będą sygnały spoza Polski.

Paweł Denys: Ok to by było na tyle. Na koniec zachęćcie ludzi do wejścia w chory świat Iblis. Dzięki za wywiad.

Z: Lobotomia przedczołowa to zabieg polegający na przecięciu włókien nerwowych łączących czołowe płaty mózgowe ze strukturami międzymózgowia. Celem tego zabiegu była redukcja procesów emocjonalnych, które zwykle towarzyszą procesom poznawczym `€“ myślom i wspomnieniom. Jednym z poważniejszych skutków ubocznych lobotomii przedczołowej jest utrata przez pacjenta poczucia "ciągłości własnego ja`€, świadomości, że jest tą samą osobą, którą był przed odpaleniem `€žMenthell`€ w odtwarzaczu.
Dzięki za wywiad. Wspierajcie IBLIS.

B: Dzięki za wywiad. Nie wiem czy to pomoże, ale wrzucam zdjęcie karpia, który poleca nasz album.

divider

polecamy

Exul – Path To The Unknown Faust – Cisza Po Tobie Stillborn – Cultura de la muerte
divider

imprezy

Exodus, pionierzy thrash metalu, powracają do Polski! 06/04/2024 Ariadne’s Thread, Slave Keeper, The Masquerade, Kruh 25/05/2024 KREW OGIEŃ ŚMIERĆ: Stillborn, Ragehammer, Hellfuck, Chaingun Trve Metal Camp vol. 4 22/03/2024 – Dom Zły & Clairvoyance & Moriah Woods Aftermath Tour – Banisher, Truism CZARNA WIELKANOC vol.1 THE ACT OF FRUSTRATION TOUR Injure Grind Attack Stillborn, HellFuck, Ragehammer w maju Left To Die i Incantation na jedynym koncercie w Polsce! MASTER gwiazdą finałów polskiego Bloodstock! Wolves In The Throne Room, Gaerea oraz Mortiferum zagrają w Polsce Tribute To Seattle 2024 Unholy Blood Fest vol. 3 Sepultura po raz ostatni w Polsce!
divider

patronujemy

Trzecia płyta ATERRA Narodowy spis zespołów – Artur Sobiela, Tomasz Sikora Premiera albumu „Szczodre Gody” Velesar NEAGHI – Whispers of Wings Taranis „Obscurity” ROCK N’SFERA 5 ATERRA – AV CULTIST ‚Chants of Sublimation’ Trichomes – Omnipresent Creation
divider

współpracujemy

Sklep Stronghold Musick Magazine nr 31 VooDoo Club MORBID CHAPEL RECORDS Wydawnictwo Muzyczne Pscho Hellthrasher Productions SelfMadeGod Godz Ov War
divider

koncerty