Pandemonium – Misanthropy
(12 marca 2012, napisał: Prezes)
Powinienem zacząć pewnie od tego, że Pandemonium to zespół kultowy, ważny dla naszej sceny metalowej, itd., ble, ble, ble. Nigdy nie lubiłem jednak tego typu banałów, które w sumie mówią o danym zespole wszystko i nic. Fakty są takie, że temu zespołowi, za – nazwijmy to ` całokształt należy się szacunek i tyle! Ja jednak przyznaje się uczciwie, że nie zawsze było mi po drodze z ich twórczością. I chyba nie trudno się domyślić, które pozycje w Ich dyskografii podobały mi się bardziej, a które mniej. Teraz jednak wszystko to nie ma znaczenia, bo na horyzoncie pojawił się nowy album `Misanthropy` i mówiąc krótko pozamiatał! Nie zamierzam tutaj rzucać jakimiś szufladkami w stylu `dark metal` czy `death/black`, bo to chyba nie ma sensu. Moim zdaniem Pandemonium dawno już dorobiło się czegoś na kształt własnej formuły muzycznej, która choć ewoluowała dość mocno na przestrzeni dwóch ostatnich dekad, to jednak posiada pewne, charakterystyczne dla tego zespołu cechy. Tego materiału słucha się z zapartym tchem, jako jednej zwartej całości. I choć `Misanthropy` złożone jest z elementów, które można by przypisać co najmniej kilku różnym gatunkom metalu, ostatecznie tworzy jeden dźwiękowy monolit, który wdziera się do umysłu słuchacza coraz głębiej z każdym kolejnym przesłuchaniem. Mówiąc szczerze nie bardzo wiem do czego można by się tutaj przyczepiać. Kompozycje są stosunkowo długie i rozbudowane, a jednak nie nużą, posiadają swoją dramaturgię i odpowiednio rozłożone emocje. Rewelacyjny, mroczny klimat często zaskakuje, raz przytłacza, innym razem znowu wprowadza sporo przestrzeni między gitarowe dźwięki. ęwietnie wyważone brzmienie nie faworyzuje żadnego z instrumentów, lecz tworzy jedną masywną całość, idealnie wspartą klawiszowymi wstawkami. Złego słowa powiedzieć nie można także o wokalach. Ich różnorodność jest wprost powalająca, a już, wydawałoby się ryzykowne, użycie kobiecych wokali w "Stones Are Eternal" i "Misanthropy" to naprawdę klasa światowa.
Co zatem można by jeszcze napisać o tym albumie? Na pewno wiele`Ś Nie będę się jednak silił na kolejne lanie miodu… Moim skromnym zdaniem `Misanthropy` to naprawdę zajebisty materiał, którego polecam i będę polecał wszystkim, zarówno tym starszym, jak i tym młodszym fanom metalowej sztuki. Naprawdę warto!
Lista utworóó
1. The Black Forest
2. God Delusion
3. Necro Judas
4. Stones Are Eternal
5. Avant-Garde Underground
6. Everlasting Opposition
7. Only the Dead Will See the End of War
8. Misanthropy
Ocena: +9/10