Iron Eveq Project – A Silent Flap Of Wings
(22 lutego 2012, napisał: Paweł Denys)
Jakoś nigdy nie potrafiłem przekonać się do projektów jednoosobowych. Zwyczajnie zazwyczaj wychodziły z takich pomysłów kupy. Niestety Iron Eveq Project nie zmieni mojego patrzenia na tą sprawę. Nie zmieni, bo muzyka wypełniająca " A Silent Flap of Wings" to niestety nic ciekawego. Za cały materiał jest tu odpowiedzialny niejaki Eveq, który oprócz tego, że nagrał wszystkie instrumenty to jeszcze zajął się programingiem automatu perkusyjnego. Jedynie w kwestiach wokalnych wsparł go człek o tajemniczym pseudonimie T. Cały materiał składa się z wywodzących się z death metalu riffów, prostym (a jak inaczej?) automacie perkusyjnym i ryków wokalisty, który co jakiś czas coś nam za deklamuje. Szczerze gdyby tylko tyle tu było to może nawet wysłuchałbym tego materiału za jednym razem w całości. Niestety Eveq próbuje też jakoś materiał urozmaicać i niestety wychodzi to koślawo i kwadratowo. Tak jakby ktoś próbował posklejać ze sobą fragmenty, które nie pasują do siebie ani trochę. Tak właśnie dzieje się na tej płycie i niestety powoduje to, że tego materiału nie da się słuchać, bo oprócz tych wstawek cały materiał zwyczajnie męczy i aby go wysłuchać trzeba sporego samozaparcia, a i tak po zakończeniu płyty ma się ochotę na wszystko tylko nie na słuchanie po raz kolejny "A Silent Flap of Wings". Trochę na tym albumie ambicje, jakie ma Eveq, nie poszły w parze z pomysłami i powstał dość niestrawny posiłek. Pomysłów tu na pewno nie brakuje, ale zdecydowanie brakuje ubrania tych pomysłów w ciekawą formę. Może nie potrzeba pchania wszystkiego od razu na afisz? Zobaczymy jak będzie w przyszłości a na razie jest tylko i wyłącznie miernie.
Lista utworłó
1. Naive Curiosity
2. Of Humans As Adorment
3. To Hear The Silence
4. The Pretender
5. The Movement The Media
6. Ostatni ęlad
7. The Dead Prophet
8. Enormous Shadows
9. Requiem for a Reason
10. An Idea Found Idea
Ocena: +2/10