Kiedy tylko dowiedziałem się, że Blindead zagra w Hard Rock Cafe i że muszę tam być. Zapowiedzi muzyków, że to ostatni koncert w ramach promocji ostatniej płyty podziałały na mnie mobilizująco i kazały pakować dupę w pociąg. Zaręczam Wam, że było warto tego wieczoru stawić się w stolicy. Warto ponieważ Blindead wszystkim zgromadzonym dało podwójną radość. Po pierwsze setlista z prądem była dobrana doskonale. Zespół skupił się na kawałkach mocnych. Zaczeli "Abyss" i od razu stało się jasne, że będzie mocno i bardzo ciężko. Oczywiście z małym wyjątkiem tak było. Następnie poleciał utwór rozpoczynający album "Autoscopia-Murder In Phazes", czyli " Enlightement". Wielka moc biła ze sceny, a muzycy widać czuli się z tym znakomicie, bo zaraz potem dołożyli potężnie do pieca za sprawą "Symmetry", który zabrzmiał wręcz brutalnie. Jako że był to ostatni koncert w ramach promocji "Affliction", to po starszych utworach przyszła też pora na coś z ostatniego albumu. " Self-Consciousness is Desire" wprawił wszystkich w zachwyt, a do tego jak każdy kawałek tego koncertu zabrzmiał fenomenalnie. Kapitalną sprawą było to, że zespół sięgnął po te najmocniejsze kawałki. Właśnie tego oczekiwałem i jak widziałem po reakcjach publiki nie tylko ja. Po tym wszystkim Patryk zapowiedział zejście ale i rychły powrót. No i tutaj nastąpiło coś fenomenalnego. Scena została szybko przemeblowana i na scenie oprócz Blindead pojawili się jeszcze Jan Galbas ( Broken Betty) oraz Rafał Wawszkiewicz, który dmuchał w saksofon. Tak oto zaczął się fragment, w którym muzycy zagrali "After 38 Weeks", "My New Playground Became", "Dark and Gray", "Affliction" w wersjach akustycznych. Szok i fenomenalne wykonania, które udowodniły, że dla tego zespołu nie ma granic i że dobre utwory obronią się w każdym wykonaniu. Muzycy grali w wielkim skupieniu , udało się im stworzyć wspaniałą, kameralną atmosferę. Dla czegoś takiego warto było się pojawić tego wieczora w Hard Rock Cafe. Na całe szczęście jednak po secie akustycznym Blindead dowaliło jeszcze mocnym jak zawsze " So it Feels Like Misunderstanding When", wspaniałym, mantrycznym " All My Hopes and Dreams Turn Into", porażającą transem i energią, która wprawiła każdego w trans " Phenomena", która jednak trochę się różniła od wersji znanej z albumu oraz zagranym na koniec z prądem " My New Playground Became". Doprawdy trudno było sobie wymarzyć lepszy dobór kawałków na ten wieczór. Blindead po raz kolejny udowodniło, że koncertowo jest jednym z najlepszych zespołów w naszym kraju. Na koniec zespół został jeszcze uhonorowany tortem, na który składały się części przyozdobione zdjęciami muzyków, każdego z osobna. Tort ów bardzo dzielnie podzielił Patryk, które nie miał nawet chwili zawachania przed pokrojeniem kolegów i siebie hehe. Kto nie był niech żałuje i czym prędzej odszuka zdjęcia i filmy z tego wydarzenia, a szybko zorientuje się, że ominęło go coś, co na pewno przejdzie do historii polskiego ciężkiego grania.

Setlista:
abyss
enlightenment
symmetry
self-consciousness is desire
after 38 weeks (acoustic)
my new playground became (acoustic)
dark and gray (acoustic)
affliction (acoustic)
so it feels like misunderstanding when
all my hopes and dreams turn into
phenomena
my new playground became