Serpentia powróciła do świata żywych naprawdę dobrą płytą. Nie wierzycie? Posłuchajcie "The Day In The Year of Candles" i sami oceńcie. Tymczasem poczytajcie co do powiedzenia miał Ivy, czyli człowiek odpowiedzialny za większość tego, co nazywa się Serpentia.

Paweł Denys: Witaj Ivy. Na początek powiedz mi co się stało, że 7 lat temu Serpentia przestała istnieć?

Ivy: Witam! Dopadła nas proza życia po wydaniu `€žNails Enigma`€, poczuliśmy że musimy od siebie odpocząć i jeszcze trzeba było się jakoś odnaleźć w nowym miejscu (Londyn). Zaczęliśmy grać z powrotem w 2006 roku ,rok później materiał na `€žThe Day In The Year of Candles`€ był praktycznie gotowy. Brak porozumienia z wytwórnią, problemy ze składem zrobiły swoje. W 2008 roku odpadł Chriser ,ja jeszcze ciągnąłem temat parę miesięcy z innymi ludźmi. W 2011 zostałem poproszony o nagranie basu do nowej płyty Asgaard. Postanowiłem wrócić i nagrać `€žThe Day`€œ. Teraz jesteśmy po premierze materiału, możemy sobie rozmawiać o `€žThe Day`€œ.

Paweł Denys: Co sprawiło, że po tak długim czasie postanowiłeś wskrzesić zespół?

Ivy: Po części fani, znajomi oraz sama muzyka, myślę, że byłoby żal nie wydać tej płyty.

Paweł Denys: Brak drugiej gitary, drugiego wokalu. Nie miałeś obaw, czy uda się wszystko ogarnąć w obecnym składzie? Masz jakiś kontakt z byłymi kompanami?

Ivy: Jasne, że mam właściwie to z każdym: Panzer gra teraz w War-Saw- naprawdę niezły thrash, Chriser dłubie w swoim domowym studiu i nagrywa swoje pomysły, zresztą chce dalej pisać dla Serpentii, Pin gra w Retribution thrash w klimatach Testament /Exodus, Sworn grał w naszym teledysku polityka, Seba, z którym założyliśmy Serpentię, jest z kolei trepem w teledysku, z Flumenem nagrywałem nowy Asgaard, Xen grał przez jakiś czas różne rodzaje metalu teraz jest kierownikiem sklepu muzycznego, Crow jest w UK. W chwili obecnej szukamy drugiej gitary, jeśli ktoś jest zainteresowany piszcie na adres :ivyserpent@interia.pl

Paweł Denys: Mimo sporych zmian w składzie słychać, że to ciągle ten sam zespół. Oczywiście sporo tu nowych elementów, ale choćby Twój wokal jak i charakterystyczne pochody sekcji rytmicznej pokazują, że to ciągle Serpentia. Chciałeś świadomie nawiązać trochę do tego co było, aby ludzie mieli pewność, że Serpentia to ciągle Serpentia? Co prawda inna ale równie dobra.

Ivy: Dziekuję za komplementy, tak to dalej Serpentia tylko trochę pokazana z innej strony, co mnie cieszy to, to że mamy swój szkielet, do którego dodajemy nowe elementy. Pozwala to odświeżać muzykę przez co ciągle mamy coś do zaoferowania.

Paweł Denys: Zanim przejdziemy do dania głównego wyjaśnij mi jedną kwestię. Obecny skład Serpentii, widoczny w książeczce dołączonej do płyty, to Ty, Damian i Phoenix. Natomiast bębny na album nagrywał niejaki Victor. Cóż się stało, że jest tak a nie inaczej?

Ivy: To nasze wybory jakimi się kierujemy. Miedzy Mną a Victorem był konflikt jednak w tym momencie wszystko zostało obgadane i nie ma już kwasu -po prostu życie

Paweł Denys: Kontekst liryczny płyty jest bardzo ciekawy. Opowiedz jak powstały teksty na ten album i skąd pomysł na taki a nie inny kontekst? Co zainspirowało Cię do napisania właśnie takiej historii?

Ivy: Na "Nails Enigma" zamknęliśmy tryptyk ,tym razem postanowiłem pokazać prequel. Tyle, że historia nie jest oparta na prawdziwych watkach, jak zdarzało się wcześniej, tym razem totalna fikcja jednak z jakimś podwójnym dnem.

Paweł Denys: Napisałeś w książeczce dołączonej do płyty wprowadzenie w historię zapisaną w tekstach. Przyznam, że bardzo podobają mi się takie akcje, bo to sprawia wrażenie idealnie zamkniętej całości. Z drugiej strony ktoś może zarzucić Ci, że z góry narzucasz interpretacje tekstów. Jak Ty to widzisz?

Ivy: Nie do końca tak jest, bo to tylko jest wprowadzenie, płyta zaczyna się i opowiada co się stało później do momentu pogrzebu Lisy i ataku `€žLegion`€œ. Teksty nie do końca są napisane wprost także otwieram bramkę dla wyobraźni.

Paweł Denys: Ile zajęło Wam pisanie i składanie materiału na ten album? Czułeś ciśnienie, że ten album musi być zwyczajnie bardzo dobry aby Serpentia nie przepadała?

Ivy: Nigdy nie nagramy czegoś, co byłoby słabe, bo lepiej nagrywać mniej, ale jakościowy materiał choć z drugiej strony, jeśli byłbym muzykiem sesyjnym nagrywałbym wszystko, bo byłaby to dla mnie praca. Materiał na "The Day" powstał w parę tygodni w 2007 roku, jednak po paru latach musieliśmy jeszcze wszystko dobrze przemyśleć i poprawić parę pomysłów. Zupełnie nowym utworem jest "For "The All" Reasons".

Paweł Denys: Sam materiał to kawał nowoczesnego metalu, ale sporo tu wpływów. Skąd czerpiesz inspiracje do pisania muzyki? Jakie zespoły należą do twoich faworytów no i czy jakieś mają wpływ na to co słychać na "The Day In The Year of Candles"?

Ivy: Fajne pytanie. Ze starej szkoły: Carcass, Death, Morbid Angel, Bolt Thrower, Type O Negative, Pantera. Z nowych rzeczy: Ulcerate, Gojira, Mudvayne,Jesu, Envy, Devil Driver. Z rocka: Alice In Chains, A Perfect Circle,Tool, Sevendust, Creed, Down. Jeszcze lubię klimaty w stylu Ulver i Arcturus, a z blacku najbardziej Emperor. Inspiracje prosto z życia codziennego, od innych ludzi i ich czynów.

Paweł Denys: Album nagrywaliście w Gorycki & Sznyterman Studio- co to za studio? Album masterował, mixował Jarosław Baran. Udało się zrealizować wszystkie zamierzenia?

Ivy: Jako zespól na pewno zbliżyliśmy się do solidnego brzmienia. Co do samej płyty to nie lubię zmieniać tego co już nagrane, bo ma to jakiś bagaż czasu, w którym się tworzyło, nagrywało, swój klimat itd. Jeśli coś z czasem wyjdzie to poprawimy to na nowej płycie, jeśli ja nagramy.

Paweł Denys: Jak to się stało, że w utworze "Psalm Bezskrzydły" głos podłożył pan Krzysztof Globisz? Trudno było namówić pana Globisza na to?

Ivy: Przypadek. Krzysztof nagrywał w tym samym studiu co i my i tak po krótkiej rozmowie postanowiliśmy spróbować zrobić coś razem. Myślę, że wyszło bardzo filmowo i klimatycznie, powstała nowa jakość.

Paweł Denys: Wydaliście album we wspaniałej formie. Wersja limitowana robi spore wrażenie. Oprócz płyty podstawowej jest tu jeszcze dvd, które zawiera m.in. raport ze studia i teledysk. Jak wracać to z przytupem?

Ivy: Siedem lat ciszy. Należało się naszym starym i możne nowym fanom, z drugiej strony rynek też niejako wymaga coraz więcej od wykonawców by zachęcić do siebie potencjalnych słuchaczy.

Paweł Denys: "The Day In The Year of Candles" comics artworks made by Kwas. Co to?

Ivy: Mieliśmy wydać komiks ze specjalną wersją płyty, ale wszystko wzięło w łeb kiedy ja skupiłem się na moich obowiązkach w studiu. Ludzie, którzy zostali poproszeni o pomoc ze scenariuszem odwalili lipę i wstrzymałem wszystko. Kwas,czyli mój kuzyn a właściwie brat, był jednym który coś robił, także postanowiliśmy pokazać choć trochę z tego co mieliśmy w zamierzeniu. Myślę, że jeszcze wrócimy do tematu, jak ludzie będą zainteresowani.

Paweł Denys: Płytę wydaliście w Recession Records. Planujecie wydać coś innego czy też owa oficyna jest tylko do wydania nowej płyty Serpentii?

Ivy: Na razie tylko Serpentia, ale chętnie wydałbym inne rzeczy np. nowy Forgotten Souls czy Spiral z Rzeszowa. Podobno jest nowa płyta zespołu Dissenter, której jeszcze nikt nie wydal- szok!

Paweł Denys: Co dalej? Jakie są planowane następne kroki przez Was?

Ivy: Przygotowania do koncertów, musimy znaleźć odpowiedniego kandydata na druga gitarę, do tego jesteśmy w czasie prasowej promocji materiału.

Paweł Denys: Ok Ivy to wszystko o co chciałem zapytać. Dziękuję Ci bardzo za poświęcony czas. Na koniec jeszcze zareklamuj co tam chcesz. Pozdrowionka ślę.

Ivy: Dzięki za Twój czas oraz Wam wszystkim, którzy chcieli przeczytać ten wywiad. Macie czas to posłuchajcie całego materiału na : serpentia.bandcamp.com, jak wam się spodoba to kupcie płytę, tak żebyśmy mieli za co nagrać następną.