Genius Ultor – Dzień Nocy
(18 stycznia 2012, napisał: Prezes)

Genius Ultor – nazwa niby nowa, ale znając jej genezę można bardzo szybko się do niej ustosunkować. Jest to bowiem zespół członków Stillborn i Deception`Ś Prawda, że człowiek od razu nabiera szacunku? Jedno wiemy zatem: pod nazwą Genius Ultor nikt nie wciśnie nam chłamu, na pewno dostaniemy produkt na wysokim poziomie. `Dzień Nocy` to materiał, który stylistycznie nieco odbiega od tego, co ci panowie robią w swoich macierzystych zespołach. Elementem przewodnim, trzonem wszystkich utworów jest tutaj bowiem black metal. Nie jest to jednak taki sobie zwykły black metal, tylko prawdziwa maszyna wojenna nie biorąca jeńców. Szybkie, gęste blackowe riffy, wymieszane z bardzo motorycznymi, wręcz death metalowymi i zapadającymi w pamięć motywami, tworzą ładunek o ogromnym potencjale energetycznym. Tan materiał aż kipi wściekłością! Ze Stillborn zostało tutaj wyniesione to charakterystyczne wkurwienie, chamstwo i bezczelność, bijąca z każdego dźwięku i wersu. Wokale, robione przez Wirusa (znanego bardziej jako Killer), to prawdziwe mistrzostwo. Ich różnorodność jest naprawdę imponująca (krzyki, skrzeki, jęki`Ś), a polskie teksty powinny sprawić, że włos zjeży się na tyłku każdemu barankowi bożemu. Jednym z głównych atutów tej płyty jest jednak jej specyficzny układ. Cały album przetkany jest tzw. `antyfonami`, które służą jako przerywniki pomiędzy właściwymi utworami. Nigdy nie byłem zwolennikiem intr w metalu, bo słabe intro na dobrej płycie jest jak drzazga pod paznokciem`Ś Tego co znalazło się na tym albumie nie można jednak nazwać zwykłymi intrami. Te wstawki robione są w taki sposób, że cały album brzmi jak jedna, spójna całość. Te niby proste dźwięki i odgłosy bardzo skutecznie windują i tak już nieźle podkręcony, chory i nieludzki klimat. Czegoś takiego już dawno nie słyszałem. Jedyne do czego można by się tutaj przyczepić to długość poszczególnych wałków. Większość z nich trwa w granicach dwóch minut, a cały materiał ma ledwie pół godziny. Czas ten mija w oka mgnieniu, ale zawsze przecież możemy wcisnąć ponownie `play`. W sumie lepiej jest jednak pozostawić pewien niedosyt, niż powiedzieć zbyt wiele. Dlatego ja tez więcej już nic nie mówię`Ś
Lista utworóó
1. Introdukcja
2. Prawo do Wojny Moim Jest
3. Antyfona 1
4. Apage Katabas
5. Antyfona 2
6. Dzień Nocy
7. Antyfona 3
8. Nienawiść
9. Antyfona 4
10. Rondle Wojny
11. Antyfona 5
12. Pożegnanie Ojczyzny
13. Antyfona 6
14. Zdrada
15. Antyfona 7
16. Agonia Ona
17. Koda
Ocena: +8/10
