Ozzy Osbourne – Ergo Arena, Sopot

(9 sierpnia 2011, napisał: Kozioł)


Data wydarzenia: 9 sierpnia 2011

 

Ozzy Osbourne – Ergo Arena, Sopot

Dzień 09.08.2011 większości polskich słuchaczy muzyki ciężkiej od niespełna roku kojarzyła się z jednym wydarzeniem `€“ przystankiem Ozzy Osbourne-a w Ergo Arenie (Sopot) na trasie promującej najnowszy album solowy artysty `€“ `€žScream`€. Nie ukrywam, że osobiście jako wielki fan dokonań księcia ciemności (raczej tych wcześniejszych co prawda, niż nowszych…) na wieść o planowanym koncercie niemalże pozostawiłem na części swojej garderoby plamę barwy miedzi, ciężką do usunięcia nawet najbardziej żrącymi specyfikami. Z marszu załatwiłem sobie bilet oznaczony znamienitym tytułem (a jak!) Golden Circle, zawinąłem się w koc i rozpocząłem długie, monotonne i ciężkie oczekiwanie na gig. Potok nauki i obowiązków w ciągu roku szkolnego + milion pomysłów wakacyjnych złożyło się na efekt zakrzywienia czasoprzestrzeni i bardzo dużego przyspieszenia zegara światowego. Tak czy inaczej, nadszedł wreszcie czas, na który spragniona mocy, długowłosa brać czekałą z utęsknieniem. Na koncert wybrałem się z siostrą i dwoma znajomymi. Na wstępie zaskoczyła mnie strasznie mała ilość osób, które przyszły na koncert. Co prawda wiadomo było, że ergo arena przeznaczona jest na max. dziesięć tysięcy osób, ale zanim człowiek nie zobaczy, to się nie przekona. Kiedy weszliśmy do środka, kolejnym ciosem w twarz był brak możliwości kupienia (czy też wniesienia) jakiegokolwiek alkoholu, tak więc udałem się do swojego sektora z zażenowaniem niosąc plastikowy kubek z coca-colą. Nie wiem, czy spowodowane to było świeżo zakończonym woodstockiem, czy też nadmiernie wygórowanymi oczekiwaniami co do wydażenia, ale odniosłem wrażenie, że publiczność (składająca się albo bardzo młodych szczyli, albo pamiętających wprowadzenie stanu wojennego pierdzieli) pomyliła planowany koncert z niedoszłym wystąpieniem Ireny Santor. Oczywiście nikt nie wyznacza granic dla tych, którzy chcą przyjść na koncert, ale jeśli niesie to za sobą oburzone spojrzenia w trakcie aktywnej zabawy podczas koncertu, czy wkurwianie sie `€žbo depczą kurwa po stopach`€, no to przeporaszam bardzo… Znalazłem oczywiście kilku współtowarzyszy celebrujących występ jak należy, ale ogólnie publika była `€“ nie rozdrabniając się `€“ do dupy. Ale po kolei. Prócz Ozzyego, organizatorzy dali szanse pokazania supportującemu zespołowi. Patrząc na jakość wykonywanej muzyki, mogę być tylko niezmiernie rad, że wystąpiła tylko jedna grupa, jako że zespół Maqama (którą to nazwe wyczytałem ze strony ergoarena.com) wykonuje muzykę pokroju Comy, tylko że na jeszcze niższym poziomie (tak, zdziwiłem się, ale jest to możliwe!). Jedynym elementem który uratował całą tą farsę było wykonanie numeru `€™Whole Lotta Love`€™ na całkiem przyzwoitym poziomie. Po niecałej godzinie katowania narządu słuchu nadszedł czas na prawdziwą, oczekiwaną od długiego czasu ucztę dźwiękową ze strony mistrza Ozzyego i jego genialnego zespołu. Książe ciemności, zaraz po rozpierającym organizm ludzki motywie rozpoczynającym, a więc znanym i lubianym `€žO Fortuna`€ Carla Oriffa wykonał perfekcyjny `€žI Don`€™t Know`€. To, co nastąpiło od pierwszej minuty tego kawałka, aż do ostatniej legendarnego już `€žParanoid`€ nie można opisać jedynie w sferze materialnej. Odczucia, emocje i zachwycenie oscylowało między rzeczywistością astralną, duchową a niebiańską… z resztą co ja tu będę pierdolić- włączcie sobie solowe płyty ozzyego i początkowe albumy black sabbath i pomnóżcie swoje odczucia w trakcie słuchania razy milion, to będziecie mieli namiastkę tego, co dało się odczuć dziewiątego sierpnia dwa tysiące jedenastego roku w ergo arenie. Prócz gigantów, takich jak `€˜Mr. Crowley`€™, `€˜Crazy Train`€™ nie zabrakło klasyków, jak choćby wspomniany `€˜Paranoid`€™, czy też `€˜War Pigs`€™ a nawet `€˜Iron Man`€™. Wykonanie było dosłownie doskonałe, co w połączeniu z grą sceniczną Ozzy-ego (niezmienną mimo upływu lat) dało piorunujący efekt. Jestem pewien, że jeżeli ktokolwiek będący na sali wahał się co do tego, kto jest prawdziwym królem heavy metalu/ hard rocka, opuszczając ergo arene nie miał już w tej kwestii najmniejszego problemu. Nie moge nie wspomnieć jeszcze o solówie perkusyjnej, zapodanej nam przez Tommy Clufetos-a, która w niewyobrażalnie mocarny sposób zgniotła moje wnętrzności, wypompowała powietrze z płuc i odebrała mowe. Geniusz – tymi słowami można opisać człowieka odpowiedzialnego za takie dokonanie. Można zobaczyć na jutiubie, ale nie oszukujcie sie, to nawet nie namiastka tego, czego mogliście być świadkami, mwhahaha…
Po koncercie wyszedłem zupełnie mokry, przede wszystkim od potu (swojego i nie tylko) ale też od piany i wody z wiaderek, którymi to rarytasami książe ciemności co chwile nas raczył. Koncertu w żaden sposób nie da się opisać, tak więc wszyscy nieobecni muszą odpokutować i przy następnej sposobności pojawić się na występie mistrza.

Tradycyjne pozdro dla współuczestników: Zochy, Czai i Agnieszki

Set Lista:
1. I Don`€™t Know
2. Suicide Solution
3. Mr. Crowley
4. War Pigs (Black Sabbath cover)
5. Bark at the Moon
6. Faires Wear Boots (Black Sabbath cover)
7. Shot in the Dark
8. Rat Salad (Black Sabbath cover)
9. Iron Man (Black Sabbath cover)
10. I Don`€™t Wanna to Change the World
11. Crazy Train
Encore:
12. Mama, I`€™m Coming Home
13. Paranoid (Black Sabbath cover)

divider

polecamy

AD HOMINEM – TOTALITARIAN BLACK METAL Brüdny Skürwiel – Silesian Bastards Mutilation Case – Mutilation Case Königreichssaal – Psalmen’o’delirium
divider

imprezy

KANNABINÕID zagra w Krakowie MASSACRE zagra w Krakowie! SUFFOCATION, ANGELMAKER, WARBRINGER i SKELETAL REMAINS zagrają w Krakowie DEFEATED SANITY zagra w Krakowie VOLT RITUAL i STARLESS VOID na scenie SCK Jarzębina OBSCURA zagra w Warszawie. Towarzyszyć jej będą SUICIDAL ANGELS oraz SADIST Banisher, Dormant Ordeal oraz Terrordome na wspólnej  trasie jubileuszowej! Finał „Metal 2 the Masses Polska 2025″ już 21 czerwca w Chorzowie Sólstafir ponownie w Polsce – koncert w Hype Parku Machine Head i Fear Factory w Katowicach Katatonia w Warszawie – koncert w Progresji Unholy Blood Fest IV – Toruń
divider

patronujemy

Trzecia płyta ATERRA Narodowy spis zespołów – Artur Sobiela, Tomasz Sikora Premiera albumu „Szczodre Gody” Velesar NEAGHI – Whispers of Wings Taranis „Obscurity” ROCK N’SFERA 5 ATERRA – AV CULTIST ‚Chants of Sublimation’ Trichomes – Omnipresent Creation
divider

współpracujemy

Deformeathing Prod. Sklep Stronghold VooDoo Club MORBID CHAPEL RECORDS Wydawnictwo Muzyczne Pscho SelfMadeGod Godz Ov War
divider

koncerty