CETi – Ghost Of The Universe – Behind The Black Curtain

(31 maja 2011, napisał: Prezes)


CETi – Ghost Of The Universe – Behind The Black Curtain

Zawsze lubiłem twórczość CETi… Nigdy nie byłem ich fanatycznym wyznawcą, ale zawsze z przyjemnością powracałem do ich nagrań. Po dokładnym przestudiowaniu najnowszego dzieła tej grupy – „Ghost Of The Universe”, muszę przyznać, że mój stosunek do nich zmienił się i jest już bliski tego ‘fanatyzmu’. CETi nagrało bowiem płytę, która idealnie wpasowała się w moje gusta. Z jednej strony mamy tutaj dobrze znane i charakterystyczne dla tego zespołu ciężkie granie, podszyte nutką klawiszowo-symfonicznych motywów, z drugiej jednak jest to bodaj najbardziej gitarowy materiał, jaki kiedykolwiek wyszedł spod palców Kupczyka i spółki. Mamy tutaj sporo nawiązań do absolutnych klasyków gatunku, takich jak choćby Iron Maiden, a mimo to cały ten materiał nadal brzmi bardzo specyficznie i trudno byłoby go pomylić z jakimkolwiek innym zespołem. Spokojne motywy, liryczne momenty połączone z klasycznymi motywami hard’n’heavy to coś, co jest znakiem rozpoznawczym tego zespołu. Na tym materiale CETi pokazuje jednak to mocniejsze (moim zdaniem najlepsze), gitarowe oblicze. Barti Sadura wycina takie riffy, że niejedna heavy metalowa ‘legenda’ ma na noc, a jego rewelacyjne solówki mogą wpędzić niejednego gitarzystę w spore kompleksy. Z pozoru chłopaki (i jedna pani…:))grają rzeczy proste i bardzo łatwo wpadające w ucho, ale bynajmniej nie brzmi to jak ponowne odgrzewanie tego samego, heavy metalowego kotleta. Moim zdaniem to spora sztuka nagrać coś oryginalnego w ramach stylu, który został dość sztywno określony jakieś trzy dekady temu. CETi się to udało, nie po raz pierwszy zresztą, i chwała im za to.
Osobna laurka należy się za wokale, ale chyba tego można było się spodziewać. Nie od dziś wiadomo, że Grzegorz Kupczyk jest jednym z najlepszych wokalistów w naszym kraju, a „Ghost Of The Universe” jest tego niepodważalnym dowodem. Ten gość jest jak wino, im starszy tym lepszy… Tutaj nie ma żadnego szczeniackiego popisywania się… W końcu on nic nie musi już udowadniać. Świadom swoich możliwości serwuje nam taką wokalną ucztę, że aż miło! Moim skromnym zdaniem, tak pod względem wokalnym, jak i instrumentalnym czy kompozycyjnym, jest to najbardziej dojrzały materiał CETi. Ja czekałem dokładnie na coś takiego… Brawo!

P.S. Płyta jest tak dobra, że daruję sobie uszczypliwości na temat okładki… hehe
Lista utworóó
1. Invert
2. The Wolves
3. In The Eyes Of Rising Sun
4. The Days Of Dirt
5. Break Of Spell
6. Forever
7. Black Curtain (instr.)
8. Anywhere
9. Lady Of The Storm
10. Land Of Hope
11. Ghost Of The Universe
Ocena: 9/10

divider

polecamy

Exul – Path To The Unknown Faust – Cisza Po Tobie Stillborn – Cultura de la muerte
divider

imprezy

Exodus, pionierzy thrash metalu, powracają do Polski! 06/04/2024 Ariadne’s Thread, Slave Keeper, The Masquerade, Kruh 25/05/2024 KREW OGIEŃ ŚMIERĆ: Stillborn, Ragehammer, Hellfuck, Chaingun Trve Metal Camp vol. 4 22/03/2024 – Dom Zły & Clairvoyance & Moriah Woods Aftermath Tour – Banisher, Truism CZARNA WIELKANOC vol.1 THE ACT OF FRUSTRATION TOUR Injure Grind Attack Stillborn, HellFuck, Ragehammer w maju Left To Die i Incantation na jedynym koncercie w Polsce! MASTER gwiazdą finałów polskiego Bloodstock! Wolves In The Throne Room, Gaerea oraz Mortiferum zagrają w Polsce Tribute To Seattle 2024 Unholy Blood Fest vol. 3 Sepultura po raz ostatni w Polsce!
divider

patronujemy

Trzecia płyta ATERRA Narodowy spis zespołów – Artur Sobiela, Tomasz Sikora Premiera albumu „Szczodre Gody” Velesar NEAGHI – Whispers of Wings Taranis „Obscurity” ROCK N’SFERA 5 ATERRA – AV CULTIST ‚Chants of Sublimation’ Trichomes – Omnipresent Creation
divider

współpracujemy

Sklep Stronghold Musick Magazine nr 31 VooDoo Club MORBID CHAPEL RECORDS Wydawnictwo Muzyczne Pscho Hellthrasher Productions SelfMadeGod Godz Ov War
divider

koncerty