NeWBReeD – Tomek Wołonciej

(18 kwietnia 2004, napisał: Ancient)


Oto wywiad z Tomkiem Wołonciejem, wokalistą i gitarzystą NeWBReeD. Zapraszam do lektury, a po niej zapraszam do kupna materiału "Lost", zresztą może ten wywiad Was przekona.

Witaj!! Może na początek powiedz mi coś o tym dziwnym "zjawisku" z jakim mamy do czynienia w NeWBReeD. Cały zespół tworzą dwie rodziny a dokładnie mamy tu 2x rodzeństwo (hehe). Raczej jest to niespotykane. Nie kłócicie się zbyt często???

Witaj! Nie, nie kłócimy się zbyt często. Kłótnie częściej wynikają "wewnątrz rodzin", niż między Czulami a Wołonciejami. Najczęściej są to błahostki – takie jak: syf w zlewie, schrzanienie jakichś spraw organizacyjnych, syf w pokoju itp. Patrząc na inne zespoły uważam że mamy bardzo dobre stosunki w NeWBReeD. Jesteśmy kumplami i myślę, ze jesteśmy całkiem dojrzałymi (emocjonalnie) ludźmi. Każdy problem można rozwiązać po ludzku. Oczywiście czasem gdy robimy setki kilometrów jadąc na koncert człowiek bywa zmęczony i plecie jakieś głupoty – ale tak jak powiedziałem to są bzdury.

Jak rozwiązujecie Wasze konflikty? Rzucacie się talerzami w domu? Hehe

Każdy, kto ma rodzeństwo wie jak się rozwiązuje konflikty. Raczej same się rozchodzą po kościach. Poza tym, ja nie wyobrażam sobie życia bez brata i bez Czulków. Wiem, ze brzmi to dość dziwnie… Obecnie wszyscy (poza moim bratem) studiujemy w Krakowie i razem z jeszcze inną trójką kumpli wynajmujemy mieszkanie razem (czyli w 7). Gdy wracam do domu (w Bielsku – Białej) mieszkam z moim bratem i reszta rodziny – wiec jest to coś więcej, niż tylko taka sobie przyjaźń w zespole… Wszystko dzieje się właściwie w zespole… kurcze nienawidzę tego pytania o braci, a każdy o to pyta he, he, he

Macie całkiem interesujący bagaż muzyczny. Nie jedna kapela gościła któregoś z Was. Rozwiń temat.

Najstarszą kapelą z naszego "okręgu’ jest Lady Temptress. Obecnie jednak żaden z nas już nie gra już w tej kapeli. Jest to zespół black metalowy. Przez bardzo długi okres grał tam Tomek Czul i przewinął się przez skład również jego brat Andrzej. Drugą pod względem stażu kapelą jest zespół Anima Vilis. Grają eksperymentalny, zakręcony death metal. Udzielają się tam oba Czulki razem z kumplami. Ich najnowsze demo święci triumfy teraz w podziemiu (można go posłuchać na www.mp3.pl – wpisując w wyszukiwarkę Anima Vilis). Ja i Stanley z kolei mamy elektroniczny projekt p.t. Dream System. (najnowsze demo jest do ściągnięcia z naszej strony www.newbreed.metal.pl w dziale Dream Sys. Mp3). Oprócz tego są jeszcze inne zespoły… przewinęliśmy się przez różne projekty; niektóre cały czas powstają. Obecnie ja i Tomasz Czul gramy w zespole grającym stare klasyki metalowe z lat 80 i 90. Są tez projekty zgoła niemetalowe… czasu jest jednak coraz mniej. NeWBReeD zabiera zdecydowanie najwięcej czasu… energii i pieniędzy!

"Lost" zostało wydane przez 69 Productions. Co to takiego? Sami to stworzyliście?

Nie. Nie dalibyśmy rady wydać płyty sami… to są straszne koszta (łączące się również z promocją…). D69P to jest projekt naszych najlepszych przyjaciół, w którym oczywiście my także uczestniczymy. Chodzi głównie o kasę… wszystko raczej zrobiliśmy sami (okładki, projekty ulotek itp.), ale pomogło nam nasze grono przyjaciół, które zawsze było entuzjastycznie nastawione do naszej muzyki. Należą im się oczywiście za to brawa…

W jednym z wywiadów powiedziałeś, że masz bardzo krytyczne zdanie na temat "The NeW Way of Human Existence". Dlaczego? Ja materiału tego nie znam, ale co najbardziej Cię w nim razi?

Przede wszystkim brzmienie. Jest tam parę fajnych momentów, ale generalnie nie wracam do tego materiału. Został on oficjalnie wydany przez wytwórnię i dlatego cały czas jest dostępny. Nie odcinam się od niego, ale nie podoba mi się za bardzo. Mógłby być fajną płytą, gdybyśmy mieli więcej czasu i pieniędzy. Niestety chcieliśmy stworzyć coś bardzo ambitnego, a mieliśmy po kilkanaście lat i wyszło tak jak wyszło… Warto po ten stuff sięgnąć z ciekawości – jeśli ktoś lubi mieszanie na obrotach ostrego metalu to powinno się podobać.

"Lost" strasznie kojarzy mi się z dokonaniami Tenebris. Znasz tą kapelę? Jak tak to co o niej sądzisz? Czy to podobieństwo jest zamierzone?

Często nas porównują w prasie do tego zespołu. Cóż, kiedyś już nie wytrzymałem i pożyczyłem sobie od znajomego ich płytę, bo nie znałem ich zupełnie. Miałem ich ostatni kompakt (nie pamiętam tytułu) i był naprawdę spoko. Ja jednak nie widzę aż takiego podobieństwa he, he, he. Staramy się zrzynać od raczej innych kapel…

Tak samo jak Tenebris, bawicie się stylami, gatunkami muzycznymi. Nie można Was zaszufladkować. Słychać u Was wielkie wpływy Death Metalu, aczkolwiek jest tam jeszcze coś więcej. Jak określacie swój styl? Co gracie?

Gramy muzykę… Wiadomo, że metalu – często ostrego jest u nas dużo. Jednak im starsi jesteśmy tym więcej "innej" muzyki pochłaniamy i staramy się grać. Ograniczenie to największe kalectwo w muzyce. Jeśli chcesz grać "do przodu" słuchając tylko jednego gatunku – to nie dojdziesz nigdzie. Jeszcze rok temu wydawało mi się, ze jesteśmy bardzo otwarci muzycznie, ale dziś wiem jak mały jest świat muzyczny, w którym poszukują niektórzy z nas… Oczywiście największe zespoły na zawsze pozostaną z nami; takie jak Cannibal, Morbid, czy Death. Jest jednak tyle muzyki, która idzie do przodu w nieporównywalnie szybszym tempie niż rock/metal… Nasze zainteresowania idą generalnie w stronę progresji. Jesteśmy kapelą metalową, która chcę grać muzykę – to jest właściwie wszystko co można powiedzieć o naszym stylu.

Ostatnio szaleliście na LOST KILLING SCREAM TOUR II. Jak Waszą muzykę odebrała publiczność? Jesteście zadowoleni z tej trasy?

Pewnie. Była tak samo udana jak wszystkie objazdy w których uczestniczyliśmy wcześniej he,he,he. Najfajniejsze były Olsztyn, Czechowice i Warszawa. Generalnie gramy dużo gigów (jak na nasze warunki), bo trzeba grać. Wszelkie niedogodności są trudne, ale póki mamy warunki do grania – musimy grać. LKST II była drugą częścią trasy po Polsce i mam nadzieje, że w przyszłości będzie również trzecia. Ludzie często energicznie reagują na naszą (nie ukrywajmy tego) połamaną muzykę. Szczerze powiedziawszy wcale nie mam jednak nic przeciwko jeśli ktoś po prostu słucha pod sceną – ja sam gdy chodzę na koncerty raczej tylko oglądam i słucham. Ale oczywiście młynek pod sceną jest spoko!!! Vedonist i Serpentia to super ludzie i świetnie się z nimi podróżuje i gra. Szkoda tylko, że masakratorów z Vilgefortz nie było…

Widać, że wiele pracy przykładacie do promocji zespołu. Jak dokładnie promujecie NeWBReeD?

Gdy nagraliśmy LOST od razu wiedzieliśmy, ze będziemy go sami promować i rozprowadzać po sklepach i dystrybucjach… Zaczęliśmy od wydania go profesjonalnie (kredowa okładka i takie tam…) potem wydrukowaliśmy flayersy, potem koszulki. Właściwie wszystko to się już kończy i trzeba będzie dorobić troszkę z tych gadżetów. Zagraliśmy dwie trasy z serii LOST KILLING SCREAM TOUR, występowaliśmy na SOUTHERN EXPLOSION TOUR, oraz graliśmy pojedyncze koncerty. Podczas promocji "medialnej" pojawiła się masa recenzji, wywiadów, prezentacji biografii oraz radio. Wiadomo, że w całym kraju są rozgłośnie prezentujące taka muzę, są stacje w Internecie, studenckie – trzeba tam docierać. Niestety zinów jest bardzo mało, jest trochę webzinów… wszędzie trzeba się pokazać. Teraz szykuje się ofensywa za granicą… Kawałki z LOST już niedługo ukażą się na paru składankach (również na tej robionej przez MetalruleZ!!! – dzięki!). W przyszłym tygodniu będziemy mieli naszywki – miały być na trasę ale się nie wyrobiliśmy. Obecnie pracujemy nad rozsiewaniem CD po sklepach i klubach w Polsce. Jest więc masa rzeczy do zrobienia…

Napewno wysłaliście Wasz krążek do nie jednej wytwórni, jednak jak na razie pozostajecie bez kontraktu. Jakie odpowiedzi przeważnie dostawaliście?

O kontrakcie powiedziałem już wcześniej :). Generalnie wytwórnie są pozytywnie nastawione – mówią, że sami bardzo lubią taką muzę, ale nie zwróci się wydanie krążka z takim graniem, bo mało jest ludzi szukających takiej muzyki. Co się teraz sprzedaje? Popatrz na katalogi wytwórni z Polski i zza zagranicy. Raczej rzeźnia…

Planujecie już nagrywanie nowego materiału? Macie już nagrane jakieś utwory?

Plany są jak zawsze przeróżne. Na razie jesteśmy skupieni na LOST. Chcemy rozprowadzić jak najwięcej kopii po świecie… podczas wakacji będziemy uderzać na świat (czyli załatwiać distro za granicą). Nowe kawałki się już pojawiają (podczas ostatniej trasy graliśmy nowy utwór), ale nic konkretnego jeśli chodzi o nagranie. Może pod koniec tego roku. Zależy jak się potoczą układy…

Jaki będzie Wasz nowy krążek? W którą stronę tym razem ruszycie?

Ruszymy w nieco inną stronę – to pewne. Ale jaką? Nie wiem… he, he, he. Chcemy nieco ubarwić nasza muzykę i sprawić, aby była bardziej emocjonalna, dziwna i melodyjna… ciężko jeszcze coś powiedzieć. Wiesz dalej to będzie NeWBReeD. Dalej będziemy grali ciężko. Nawet nie wiem czy nie ciężej, ale na pewno melodyjniej; jeszcze bardziej dziwnie. Z tego co na razie widzę nowy materiał będzie nieco smutniejszy… bardziej dołujący i mroczny.

Wasz koncert w Chorzowie się nie odbył ze względu na małą frekwencję. Pojawili się ludzie, którzy zaczęli krytykować Wasze postępowanie, że nie zagraliście. Spotkałem się z paroma opiniami, że nawet dla 5 osób trzeba grać koncert. Dla mnie jest to absurd (hehe). Chcesz to jakoś skomentować? Opowiedz jak to było?

Widzisz, gdyby to od nas zależało koncert by pewnie się odbył. Sprawdzilibyśmy sobie sprzęt, rozegrali się itp. Jednak gdy fan przychodzi na koncert nie zastanawia się nad tym, co trzeba załatwić, żeby gig się odbył. Musieliśmy zapłacić ochronie. Gdyby gig się odbył kosztowałoby to jakieś 200 zł o ile pamiętam, i tak kosztowało koło 100… Winni są Ci którzy rozklejali plakaty na mieście i właściwie tego nie zrobili… Decyzja, że gig się nie odbył była podjęta przez wszystkie zespoły i była jedyną słuszną decyzją. I tak utopiliśmy kasę w ten przejazd… każdy kto zawalił wie o tym i niech on się tłumaczy…

Jesteś zadowolony z rezultatu jaki osiągnęliście na "Lost"?

Generalnie tak. Pewnie, ze można zrobić wiele rzeczy inaczej. Są teraz lepsze warunki, większe umiejętności. Jest to jednak muzyka, która jest ciekawa i potrafi zainteresować zarówno fana metalu jak i muzyki progresywnej (pod warunkiem, ze obaj są dość otwarci muzycznie). Jestem zadowolony z zawartości muzycznej i zmieniłbym zaledwie kilka rzeczy. Brzmienie też mogłoby być lepsze, ale na pewno nie jest złe. Na tym materiale jest dużo naszych osobistych przeżyć i inspiracji – nie mam więc stosunku obiektywnego do tego nagrania.

A teraz coś innego. Wiadomo, że już niedługo Polska wejdzie do UE. Jesteś za czy przeciw? Jak widzisz przyszłość swoją i swojej kapeli na rynku europejskim?

Cóż nie sadzę, żeby UE zmieniła coś w kwestii podziemia metalowego z Polsce he, he, he. Jestem za, bo przecież to jest jedyna droga. Mamy zostać sami, budować sobie powoli nasz raj z dala od świata? To przecież żenujące. Oczywiście wejście naszego kraju do UE sprawi, ze będziemy musieli za wszystko więcej płacić i generalnie będzie ciężko to wytrzymać, ale to jest jedyna droga, aby wyrównały się poziomy w krajach UE. Szczerze powiedziawszy troszkę się boje co będzie, kiedy ludzi naciśnie to zbyt mocno – wiesz nie każdy to zrozumie, że przejście jest trudne… pewnie zamach stanu, butelki z benzyną – klasyka he, he, he. Nie, to głupie żarty… Pewne jest jedno – dalej będzie trzeba harować, żeby cos osiągnąć. Przerażające jest na przykład to, że o 15 % podrożeje sprzęt muzyczny (instrumenty). Ale tak jest skonstruowany świat… no chyba że z Ligą Polskich Rodzin widły w dłoń i na Brukselę!

Wasze zdolności muzyczne są momentami zaskakujące. Skończyliście jakieś szkoły muzyczne? I takie słodkie pytanie: Po ile macie lat??

Wielkie dzięki stary! Teoretycznie tak. Trzech z nas pobierało nauki u profesjonalnych muzyków, jazzmanów. Wszyscy oprócz oczywiście mnie! He, he, he. Cóż, teraz właściwie już tylko Andrzej pobiera nauki. Reszta ciągle myśli o tym żeby powrócić do muzyków, bo to naprawdę wiele daje. Bez tego właściwe – szczególnie sekcja rytmiczna nie jest wstanie zagrać dobrze. Każdy perkusista myśli, że jest dobry, bo tak mówią mu koledzy i fani po koncertach, a on gra naprawdę szybko… i co z tego, jak przy najprostszej melodii jest zerem kompletnym. Pierwsza uwaga "normalnego" muzyka na lekcji najczęściej brzmi (z tego co wiem) "dobra a teraz zagraj coś cicho"…i wtedy najczęściej jest żenada. Złą artykulację można zatuszować w studio, ale nie będzie nigdy pulsacji i groovu jeśli się nie dowiesz jak właściwie grac na instrumencie… no ale się wymądrzam bo sam już od roku "idę" na lekcje śpiewu… Ile mamy lat? Po jakieś 666!

Macie swoje własne studio, co jest raczej rzadko spotykane. Nagrywają tam także inne kapele poza Waszą? Opowiedz trochę o tym przedsięwzięciu.

"213" ciągle się rozbudowuje. Obecnie służy tylko do naszych potrzeb. Mieliśmy kupę problemów z tą akcja – bo część sprzętu nie była nasza, ale wszystko jest na już dobrej drodze… Właścicielem tego miejsca jest Stanley – nasz perkusista i wkrótce mamy zamiar nagrywać więcej!

Sądzę, że tyle starczy. Tutaj możesz sobie powiedzieć co tylko zechcesz.

Koniecznie odwiedźcie naszą stronę www.newbreed.metal.pl. Słuchajcie dużo muzyki i rozwijajcie się razem z nią! Dzięki za wsparcie na trasach – to dla nas bardzo, bardzo ważne! Do zobaczenia na kolejnych koncertach – sięgnijcie po LOST – no chyba, że po tym wywiadzie się boicie he, he, he!

Dzięki za wywiad i życzę powodzenia w dalszej promocji NeWBReeD!

Wielkie dzięki również pozdrovienia od całego NeWBReeD – keep on progressing.

divider

polecamy

Exul – Path To The Unknown Faust – Cisza Po Tobie Stillborn – Cultura de la muerte
divider

imprezy

Exodus, pionierzy thrash metalu, powracają do Polski! 06/04/2024 Ariadne’s Thread, Slave Keeper, The Masquerade, Kruh 25/05/2024 KREW OGIEŃ ŚMIERĆ: Stillborn, Ragehammer, Hellfuck, Chaingun Trve Metal Camp vol. 4 22/03/2024 – Dom Zły & Clairvoyance & Moriah Woods Aftermath Tour – Banisher, Truism CZARNA WIELKANOC vol.1 THE ACT OF FRUSTRATION TOUR Injure Grind Attack Stillborn, HellFuck, Ragehammer w maju Left To Die i Incantation na jedynym koncercie w Polsce! MASTER gwiazdą finałów polskiego Bloodstock! Wolves In The Throne Room, Gaerea oraz Mortiferum zagrają w Polsce Tribute To Seattle 2024 Unholy Blood Fest vol. 3 Sepultura po raz ostatni w Polsce!
divider

patronujemy

Trzecia płyta ATERRA Narodowy spis zespołów – Artur Sobiela, Tomasz Sikora Premiera albumu „Szczodre Gody” Velesar NEAGHI – Whispers of Wings Taranis „Obscurity” ROCK N’SFERA 5 ATERRA – AV CULTIST ‚Chants of Sublimation’ Trichomes – Omnipresent Creation
divider

współpracujemy

Sklep Stronghold Musick Magazine nr 31 VooDoo Club MORBID CHAPEL RECORDS Wydawnictwo Muzyczne Pscho Hellthrasher Productions SelfMadeGod Godz Ov War
divider

koncerty