Arvas – Blessed from Below… Ad Sathanas Noctum
(8 kwietnia 2011, napisał: Deviant)

Jestem świadom jak i zapewne wielu z Was o istnieniu przesądu, że jeżeli kapela jest z Norwegi, to musi grać zajebiście. Niestety nic bardziej mylnego, gdyż Norwegowie niestety już spory czas temu stracili tron na rzecz Francji i Szwecji jeśli chodzi o black metal. Arvas, choć jest kapelą istniejącą podobno od 93′ roku(wcześniej znany jako Orth) to na swym koncie osiągnięć nie ma zbyt wiele. Przed niniejszym wydawnictwem, które za moment Wam opisze wydali zaledwie jeden split, na którym zresztą było też kilka kawałków z tejże płyty. Ale dość histori… To co serwują nam Norwegowie na "Blessed from Below…Ad Sathanas Noctum" nijak się ma do genialnych osiągnięć wielu z ich rodaków. Może i jakiś tam typowy dla Norwegi klimat jest wyczuwalny ale ogólnie cała płyta jest najzwyczajniej nudna. Nie ma na niej dosłownie ani jednego motywu, który przykuł moją uwagę a słuchałem naprawde dokładnie i z ręką na prąciu przysięgam że starałem się znaleźć tam jakikolwiek atut… cokolwiek co można by nazwać "ciekawym", gdyż myślałem sobie "kurwa przecież oni pochodzą z Bergen(m.in Burzum, Gorgoroth, Taake) więc to musi być coś zajebistego". Ale niestety… poza szybkim, ślepym napierdalaniem nie ma na tej płycie kompletnie nic. Pierwszy raz z ciężkim prąciem, gdyż serca już nie mam wystawiam niską ocene, lecz każdy kto przesłucha ten materiał zgodzi się ze mną, że na wyższą nie zasługuje.
Lista utworóó
1. Classical Flute & Choirs (Intro)
2. Fall of Gods
3. By War They Came
4. Darkness Is Forever
5. The Lost Souls
6. Impaled Jehova
7. I Hunt You Down
8. Portals to the Darkest Infinity
9. Cursed to Live
10. Sons of Satanic Warfare
11. I Slit Your Throat
12. All Ravens Cry
13. Outro
Ocena: 4/10
