Empheris od kilku już lat ciężko pracuje na miano najczęściej wydającej polskiej kapeli metalowej. Tym razem przyszło nam delektować się przyjemnym splicikiem, który Warszawiacy dzielą z zielonogórskim Warfist. Na płytce znalazło się osiem utworów, po cztery na jedną kapelę, przy czym po dwa to utwory autorskie a dwa to covery. Zaczynają przyjemniaczki z Warfist. Ich dwa kawałki to prosty, prymitywny thrash hołdujący klasycznym wzorcom z Venom na czele. Spontan, brud, garażowe brzmienie i płynący prosto z serca czarny rock’n’roll. Ich dwa coverowane kawałki to świeży jeszcze „Too Old, Too Cold” Darkthrone i jak zawsze zajebisty „Remember the Fallen”.
Część Empheris jest już lepsza pod względem brzmieniowym, traci się gdzieś ten ‘garażowy’ feeling. Oczywiście różna jest także muzyka, black/thrash w wykonaniu Empheris nie jest już bezpośredni jak u Warfist, ale równie mocno kopie dupsko. Adrian i spółka wypracowali już sobie pewien charakterystyczny styl który jest (a przynajmniej powinien być!) znany wszystkim maniakom podziemnego metalu w tym kraju. Jeśli chodzi o covery, to Empheris bierze na tapetę „Reborn” Hypocrisy (fajnie, że nie jakiś oczywisty thrashowy stary kult) i jeden z najstarszych utworów brytyjskiego Warfare (tu już akurat jest ‘stary kult’ ale nie aż tak oczywisty hehe).
Podsumowanie będzie krótkie bo cały splicik też do długich nie należy. Płytka zajebista, chociaż pozostawia pewien niedosyt, chciało by się więcej! Dobrą muzykę uzupełniają świetne rysunki Jarosława Iwana (R.I.P.).
…Aha i jeszcze jedno: nie dla nowoczesnych kinder-metali. Bo wam uszy zwiędną hehe!
Lista utworóó
Warfist
1. Hellslut
2. Thrash through the Night
3. Too Old Too Cold (Darkthrone Cover)
4. Remember the Fallen (Sodom Cover)