Bloodwritten – Thrashin’ Fury
(28 lutego 2011, napisał: barneej)

Warszawiacy grający muzę na pograniczu thrash i black metalu wydali naprawdę niezły album. Po pierwsze, za sprawą Sophiria Studio (gdzie dokonano nagrań), uzyskali super brzmienie – notabene, w którymś z obecnych wywiadów zespół podkreśla ten fakt. Po drugie nie stworzyli muzycznej sieczki. Cały album jest niesamowicie harmonijny, mocarny i z charakterystycznym dla tej stylowej mieszanki wirtuozerskim kopniakiem.
Zgodzę się z wieloma opiniami z sieci (wszak to teraz wyrocznia), że album „Trashin` Fury” nawiązuje swą drapieżnością do najlepszych lat Kreatora czy Sodom. Thrash z lat 80. rządzi! Słuchając kawałka „Whore” czy pirackiego (hehe) „Return to Tortuga Bay” nie mogłem się im oprzeć… a rzadko macham łbem w samochodzie.
Bloodwritten nagrał naprawdę zajebisty album. Warto poświęcić mu nieco więcej czasu.
Lista utworóó
1. Whore
2. Drums of War
3. Bullet Overdose
4. Zombie Survival
5. Thrashin` Fury
6. Radiation
7. Unleash the Unholy
8. Return to Tortuga Bay
9. Bestial Desolation
10. Watch the World Burn…
Ocena: 8/10
