Decline – The World Should Know No Men
(28 grudnia 2010, napisał: Prezes)

Banda niegrzecznych chłopców pod dowództwem niejakiego Thabela poczyna sobie coraz śmielej. Tyskie Decline, bo o nich oczywiście mowa, wydało wreszcie pełnowymiarowy debiut. „The World Should Know No Men”, bo taką dźwięczną nazwę nosi ten krążek, to ponad trzy kwadranse przepełnionego nienawiścią black metalu. Czy ktokolwiek spodziewał się czegokolwiek innego? Chyba nie… Na tym krążku pluje się na wszystko co święte (nie tylko dla katolików), depcze wszelkie przejawy człowieczeństwa i przeklina wszystko co ludzkie. Chamski, bezpośredni i rzygający jadem black metal to prosta droga do sonicznej anihilacji. Ostra jazda zaczyna się już od pierwszych sekund i trwa nieprzerwanie praktycznie do samego końca (może za wyjątkiem krótkiego przerywnika w środku płyty). Proste, trafiające między oczy riffy, galopująca perka i nieludzkie wokale. Tylko tyle i aż tyle! Przepis niby banalny i niezmienny od wielu już lat, a mimo to cały czas aktualny. W tych dźwiękach jest tyle agresji i nienawiści, że spokojnie możnaby obdzielić przynajmniej kilkudziesięciu wojujących na majspejsie black metalowców hehe. Moim skromnym zdaniem jest to po prostu najlepszy materiał, jaki dotychczas nagrało Decline. Bardzo pozytywnie wypada także brzmienie, przy czym chodzi mi tutaj o wszystkie instrumenty (także wokal) za wyjątkiem perkusji. Ta ostatnia brzmi niestety trochę sztucznie, na czym nieco traci cały materiał, ale jest to raczej już kosmetyka ogólnej oceny.
Lista utworóó
1. Winter of Civilization
2. Urge
3. Dzień Ostatni
4. Indignity
5. Deus Non Est
6. Havoc Century
7. Falsity of the cross
8. Jihad
9. Libera
10. Never Ending Hate (Unleashed cover)
11. Nienawiść
Ocena: 8/10
