Sphere – Spiritual Dope
(5 grudnia 2004, napisał: Ancient)

Sphere jest młodym debiutującym w naszym krajowym podziemiu zespołem. Grupa powstała w 2002 roku, dlatego też o wielkiej przeszłości nie ma co mówić. No tak…cóż takiego może Sphere grać? Podobnie jak 80% podziemnych krajowych kapel grają Death Metal. Jednak to co prezentują na "Spiritual Dope" zadziwi niejednego. Szybko, brutalnie, cholernie ciężko, nie monotonnie, z pomysłem. Chłopaki napewno nie siedzieli w piwnicy chlając cały czas nalewki, bo widać, iż z instrumentami obchodzić się umieją. Porządne, urozmaicone, pomotane riffy. Interesująca praca perkusji. Widać, iż Michał wie jak zainteresować słuchacza – szybkie przejścia, częsta praca dwóch central. Bardzo dużym plusem jest także to, że perkusja nie chodzi cały czas jak karabin maszynowy, bo takie granie zaczyna się momentami robić już wtórne. Tutaj raczej brutalność jest osiągnięta poprzez ciężar, chociaż szybkości także nie brakuje. Wokal, niby dobry i ciężki growl, ale jakoś dla mnie mało przekonywujący. Brakuje tutaj jakiegoś pomysłu, czegoś co by powaliło słuchacza, czegoś co by odróżniało Pawła od innych "krzykaczy".
Podsumowując, Intro + 3 utwory składające się na "Spiritual Dope" trzeba uznać za bardzo dobry debiut. Sphere dosyć wyraźnie zaznacza tym materiałem swą obecność w krajowym podziemiu.
Lista utworóó
1. Intro
2. Of The martyrdom
3. Spiritual Dope
4. Cthulhu Rises
Ocena: 6/10
