Masticate – Masticate
(22 października 2010, napisał: Prezes)
Tyskie Masticate dotychczas znałem tylko z wyczynów koncertowych, przyszła jednak pora na pierwsze w ich karierze demko. Materiał ten trwa nieco ponad pół godziny, więc jak na debiut to całkiem sporo. Wszystko zaczyna się od fajnego, choć dość nietypowego jak na graną przez nich muzykę, elektronicznego intro. Zaraz po nim do głosu dochodzi charakterystycznie brzmiąca gitara i gra się rozpoczyna. Chłopaki z miasta naszego najlepszego złocistego napoju, jak sami przyznają, wycinają thrash metal. Ja dodałbym jeszcze że jest to thrash metal w tej mniej drapieżnej formie, zagrany z lekka po amerykańsku. Od czasu do czasu słychać tu nawet inspiracje ciężkim heavy metalem. Takie kapele jak Metallica czy Megadeth zauważalnie wpłynęły na twórczość Masticate. Przez większość czasu gitary ostro prą do przodu przy wtórze dość klasycznie skomponowanych garów i mocnego, choć niekoniecznie agresywnego wokalu. Miejscami jednak pojawiają się ciekawe zwolnienia, które wprowadzają trochę przestrzeni i urozmaicają cały materiał (np. „My Domain”). Na koniec dostajemy nieźle wykonany cover „Seek And Destroy”, który jednoznacznie wskazuje nam inspiracje tyskiej czwórki. Jak dla mnie ten materiał to bardzo solidny kawał metalowego grania, który najlepiej sprawdza się w warunkach koncertowych. Mam jednak nadzieję, że następnym razem będzie jeszcze lepiej, bo chłopaki, jak to się mówi, „dobrze rokują”…
Lista utworóó
1. Reconnaissance (intro)
2. The Antagonist
3. Silenced
4. The Line
5. Shades of Death
6. Rise and Revenge
7. My Domain
8. Malfunction (outro)
9. Seek and Destroy (Metallica cover)
Ocena: 7/10