Napalm Death – Order Of The Leech
(4 grudnia 2004, napisał: )
Napalm Death to grupa będąca prekursorem grind core’a. Kiedy ukazywały się pierwsze płytki, to nikt nie traktował tego zespołu zbyt poważnie (jeszcze mam te stare numery "Thrash’em all’ów"), ale jak się okazało, były to tylko chwilowe opinie dziennikarzy zszokowanych nadmierną brutalnością „Scum” czy „From Enslavement To Obliteration”. Dziś prawie każda kapela stosuje blasty i nikogo to nie śmieszy. Jednak sam Napalm Death przez te wszystkie lata nieco okrzepł: utwory były coraz dłuższe i wolniejsze. I tym razem zarzucano im odejście od starego stylu. Shane (bass) i reszta chyba mieli dosyć takich opinii i w 2000r nagrali genialny krążek „Enemy Of the Music Bussiness”, który był powrotem do najbrutalniejszych i najwścieklejszych płyt zespołu. Także kolejny album „Order Of The Leech” podąża tą drogą i potwierdza klasę zespołu. Produkcja jest bardzo nowoczesna ale ciągle jest to ND. Również agresja zawarta na tej płycie jest w stanie zniszczyć wszystko. Po prostu czysta destrukcja.
Barney wypruwa sobie flaki przy kolejnych linijkach tekstu – „Teatcher, Reagan, Bush – that’s one three – headed beast”. Nie ma żartów. Przy tekstach tak zaangażowanych w problemy społeczno – polityczne tego świata inna forma przekazu jest wykluczona. Wracając jednak do samej muzyki, to robi ona naprawdę dobre wrażenie. Pomimo całej tej brutalności bardzo dobrze się tego słucha. Napalm Death gra już ładnych parę latek, ale myślę że wiele młodych zespołów może pozazdrościć poziomu, jaki zespół osiągnął na tej płycie.
Cher
Lista utworóó
1. Continuing War on Stupidity
2. The Icing on the Hate
3. Forced to Fear
4. Narcoleptic
5. Out of Sight out of Mind
6. To Lower Yourself (Blind Servitude)
7. Lowest Common Denominator
8. Forewarned Is Disarmed?
9. Per Capita
10. Farce and Fiction
11. Blows to the Body
12. The Great Capitulator
Ocena: +9/10