Papa Roach – Lovehatetragedy

(4 grudnia 2004, napisał: FATMAN)


Papa Roach – Lovehatetragedy

Papa Roach jest jednym z moich ulubionych zespołów nowej fali rock’owego grania z USA, nazwanego przez jakiś kretynów nu metalem. Większość zespołów z tego nurtu ma tyle samo wspólnego z metalem, co Enya z Techno.
Oprawa graficzna wydawnictwa jest dobra. Dominują w niej: czerń, czerwień i różne odcienie szarości. Okładka przedstawia bobasa z słuchawkami pokazującego ręką „rock on” …/.
Sam tytuł jak mówią muzycy wziął się stąd, że teksty traktują o: miłości, nienawiści i katastrofach – tragediach.
Producentem albumu jest Brendan O’Brien, który wcześniej współpracował m.in. z Perl Jam i Korn. Zatrudnienie Brendana bardzo dobrze wpłynęło na brzmienie „dziadzii karalucha”. Całość jest bardziej selektywna, wysunięto do przodu perkusję i bas, przez co zwiększono moc i ciężar kompozycji.
Co bardzo ważne Jacoby Shaddix zmienił swój styl śpiewania. Kiedyś dużo rapował, a czystym wokalem posługiwał się tylko w refrenach. Teraz natomiast na albumie niema prawie tego wstrętnego rapu, a w trzy kity jest czystego śpiewu, co mi się cholernie podoba.
Zdecydowanie od reszty kawałków odróżniają się „She Loves Me Not”, „Time And Time Again” oraz „Singular Indestructible”. Do dwóch pierwszych nakręcono teledyski, które przy odrobinie szczęścia można zobaczyć w TV.
„She Loves…” jest naprawdę dobrze zaaranżowanym kawałkiem z bardzo chwytliwym refrenem i tekstem, do którego jestem ustosunkowany bardzo emocjonalnie.
„Times And…” zaczyna się bardzo miłym akcentem tj. wyciem (jak wilk) wokalisty. Następnie zwrotka i refren, który jeśli już go kiedyś usłyszysz to nie będzie chciał za czorta wyjść z twego łba. Dobrym pomysłem było śpiewanie w końcowej części utworu refrenu przez Jacoba i fanów.
Natomiast w „Singular…” bardzo podobają mi się „plemienne” śpiewy i „podkręcania” utworu poprzez skandowanie niektórych fragmentów tekstu, które pełnią rolę czegoś na kształt refrenu.
Rozumiem gniew orthodox’ów, dla których ich święta muzyka jest traktowana na równi z takim gównem jak nu metal. Na szczęście jednak Papa Roach to nie nu tonowe gówno (patrz Linkin’ Park), a kawałek konkretnego rockowego grania, które raz na jakiś czas gości w moim odtwarzaczu.

Lista utworóó
1. M-80 (Explosive Energy Movement)
2. Life Is A Bullet
3. Time And Time Again
4. Walking Thru Barbed Wire
5. Decompression Period
6. Born With Nothing, Die With Everything
7. She Loves Me Not
8. Singular Indestructible Droid
9. Black Clouds
10. Code Of Energy
11. Lovehatetragedy
Ocena: 7/10

divider

polecamy

Ironbound – Serpent’s Kiss Königreichssaal – Psalmen’o’delirium Meat Spreader – Mental Disease Transmitted by Radioactive Fear Three Eyes of the Void – The Atheist
divider

imprezy

Łysa Góra wystąpi w Krakowie – koncert promujący album „W Ogniu Świat” Festiwal Tribute to GlamRock Vibes Hard Crack Fest: Embrional, Perversity, Putrid Evil, Hegony SOKOŁOWSKI w Krakowie! Powrót zimowy: Blindead 23 i Obscure Sphinx razem w trasie Miserere Luminis, Givre i Halny w Krakowie koncerty Mercurius Dark Funeral na jedynym koncercie w Polsce! Wizjonerzy z Blood Incantation wystąpią w Warszawie i Krakowie! Furia, Gaahls Wyrd i Aluk Todolo na czterech koncertach w Polsce! Heavymetalowe legendy z Saxon ponownie zagrają w Polsce Maledictio Tour 2024 Discrusade tour The Unholy Trinity Tour 2025 17/11/2024 Kings Of Thrash & Dieth Europejska trasa ULCERATE z polskimi przystankami Legendy niemieckiego thrashu z Assassin zagrają dwukrotnie w Polsce! Sepultura po raz ostatni w Polsce!
divider

patronujemy

Trzecia płyta ATERRA Narodowy spis zespołów – Artur Sobiela, Tomasz Sikora Premiera albumu „Szczodre Gody” Velesar NEAGHI – Whispers of Wings Taranis „Obscurity” ROCK N’SFERA 5 ATERRA – AV CULTIST ‚Chants of Sublimation’ Trichomes – Omnipresent Creation
divider

współpracujemy

Deformeathing Prod. Sklep Stronghold VooDoo Club MORBID CHAPEL RECORDS Wydawnictwo Muzyczne Pscho SelfMadeGod Godz Ov War
divider

koncerty