Whorehouse – Execution Of Humanity
(24 lutego 2010, napisał: Prezes)
Kiedy po raz pierwszy usłyszałem ich demo „True Living” podjadałem się jak szczerbaty na suchar. Mówiłem sobie: „niech tylko chłopaki nagrają pełny materiał, to dopiero będzie się działo!”. No i w końcu nagrali… z tym, że trwało to sześć długich lat, więc mój podjar zdążył już nieco przygasnąć. Na szczęście po odsłuchaniu „Execution Of Humanity” przypomniałem sobie za co tak lubiłem ten zespół. Ich debiutancki materiał (po 14 latach działalności hehe) to solidna dawka thrash metalowego łojenia na wysokim poziomie. Goście z Whorehouse w doskonały sposób łączą stare, klasyczne już motywy, kojarzone szczególnie z amerykańską szkołą thrashu (Exodus, Testament) z nowoczesnymi pomysłami. „Execution Of Humanity” to zbiór wysoce energetycznych, agresywnych, ale jednocześnie dość skocznych riffów, które mi przypadły do gustu już przy pierwszym przesłuchaniu. Może nie ma tu jakichś ewidentnych hiciorów, które stanowiłyby znak rozpoznawczy tej płyty, ale za to album jest bardzo równy i trzyma poziom od początku do końca. Mocnym punktem tego wydawnictwa jest ostry, idealnie wpasowujący się w konwencję głos wokalisty, a zarazem gitarzysty, Sebastiana. Bardzo pozytywne wrażenie robi także masywna i klarowna produkcja tego materiału. Wszystko cyka jak należy, nic nie jest przesadnie wyeksponowane, czy schowane za innymi instrumentami.
Oczywiście żadnych nowych rejonów w metalu tym albumem Whorehouse nie odkrywa. Po prostu świetnie odnaleźli się w gatunku, który najbardziej im odpowiada i słychać doskonale, że granie sprawia im dużo radochy. Chłopaki robią więc dobrze sobie a przy okazji i mi, bo ja takie granie łykam bez popitki.
Lista utworóó
1. Violent Storm
2. E.O.H
3. Friendly Fire
4. True Living
5. Slow Burn
6. Step By Step
7. Drink Till Xodas
8. Like A Scum
9. New Life
10. Ex Termin 8
Ocena: 8/10