Pandemia – Riven
(23 lutego 2010, napisał: Prezes)

„Riven” to trzeci z kolei peny album czeskich krzewicieli zarazy z Pandemia. Jak to mówią, trzeci album to albo potwierdzenie klasy zespołu, albo gwóźdź do jego trumny. W tym przypadku jednak „Riven” to zdecydowanie szczytowe osiągnięcie Czechów, bijące na łeb wszystkie ich poprzednie dokonania. Ten materiał poraża rozbudowaniem, aranżacyjnymi zawiłościami i technicznym zaawansowaniem. Z pewnością nie jest to zestaw łatwych do przyswojenia hiciorów, które można by nucić przy goleniu. Ten materiał poznaje się stopniowo, z każdym przesłuchaniem odnajdując coraz to nowe jego elementy i zawarte w nim smaczki. „Riven” to nie jest album, któryby można słuchać jako tło do mycia auta lub przy jakiejś suto zakrapianej imprezce ze znajomymi. W te dźwięki trzeba się wsłuchać, poświęcić im wiele czasu. Taki duszny, połamany i zagmatwany death metal po prostu nie jest przyswajalny w inny sposób. Ci którzy zdobędą się na to, by poświęcić mu wystarczająco dużo czasu i energii z pewnością odkryją jego piękno (choć to dziwne słowo w kontekście death metalowego albumu), reszta natomiast może sobie darować…
Lista utworóó
1. Riven
2. Stream of Destinies
3. Weight of Wisdom
4. Legion Beneath
5. Us And Them
6. Dispirited (instrumental)
7. A Place Under the Sun
8. The Outbreak
9. All Alone
Ocena: -8/10
