NeVeR – Mind Regress
(4 grudnia 2004, napisał: FATMAN)
Orzesz w mordę! Ależ to dobry krążek. Sam się dziwię, że panowie z Never, których do tej pory uważałem za niedojdy nagrali tak wyśmienity materiał.
W sumie zespołowi udało się coś, co nieczęsto mam przyjemność oglądać. Udało im się połączyć bardzo wysoko wyśrubowany poziom artystyczny wraz z niesamowitą przebojowością. Patrzcie taki wydawałoby się banał wystarczy by podbić serce Pulpeta. Tylko czy ktoś może mi odpowiedzieć, czemu tak małej liczbie grup to się do tej pory udało? Na zespole niechybnie największe piętno odcisnął nieodżałowany Death, co bardzo wyraźnie widać w szybszych i brutalniejszych partiach. Jednak szybkiej jazdy na „Mind Regress” nie jest wcale tak dużo. Never duży nacisk położył na średnie tempa, które są to wprost idealnym podkładem do tych już nawet nie death, a raczej heavy metalowych popisów gitarzystów. Takiej dozy melodyki, która to jakby od niechcenia jest też tak konkretnie podana nie sposób zignorować. Jednak cichym bohaterem tego krążka jest dla mnie Jarek Pietrzyk. To, co ten niepozorny na pierwszy rzut oka jegomość wyprawia ze swoim basem wprawiło mnie w osłupienie. Sam łapałem się na tym, że gdy w jakiejś agresywniejszej fakturze linia basu ginęła troszkę w natłoku innych dźwięków miałem ochotę po prostu trochę przewinąć płytkę. Aż się dziwię, czemu ten jegomość nie jest jeszcze powszechnie znanym i szanowanym muzykiem na krajowej scenie. Należy mu się to. Zespół nie wysilił się zbytnio w szukaniu miejsce na nagrania i swój drugi krążek nagrał w znanym i kiedyś bardzo popularnym Selani. Cóż, wszystko jak to zwykle bywa u Szymona Czecha brzmi klarownie i posiada odpowiednią głębie. Jednak tak jak to zwykle w Olszytnie bywa tak i tym razem bębny mają takie gumowo-plastikowe brzmienie.
Te niespełna 45 minut cholernie technicznej jazdy jak dal mnie mija trochę za szybko. „Mind Regress” wchodzi niezmiernie łatwo i bezproblemowo, a i przy każdym kolejnym przesłuchaniu można na niej znaleźć coś nowego. Jest to materiał zrobiony z głową, a przy tym niepozbawiony pasji i energii tryskającej z muzyki zespołu. Mnie kupili, a was pewnie też wcześniej czy później dopadną…
Lista utworóó
1. Mind Regress
2. Devilish Simplicity
3. A Fucking Con
4. Birthright
5. Chapter Two
6. Dead Before Died
7. Noise Abatement Society
8. Bleeding Heart
9. Unnamed… Unleashing The Chaos (Intrumental)
Ocena: +9/10