Wasiu i jego Pestilent Death atakują ponownie. Tym razem, podobnie jak w przypadku #2, mamy do czynienia z około 40 stronicami formatu A4, ładnie poskładanymi na komputerku. Czytelne zdjęcia, grafiki w akuratnej ilości i nie męcząca oczu czcionka – jednym słowem wizualnie jest git. Co do zawartości to oczywiście trafiają się teksty słabsze i lepsze, ale na szczęście tych drugich jest zdecydowanie więcej. Fajnie wypadają rozmowy z Effect Murder, Warfist, Nomad i z Adrianem z Hellish/Empheris (ten ostatni to akurat pewniak do ciekawego wywiadu hehe). Najsłabiej pokazali się jak zawsze małomówni black metalowcy, tym razem reprezentowani przez włoski Buxen. Poza tym jest całkiem tradycyjnie, czyli parę relacji i sporo nieźle napisanych recenzji. Do ciekawostek zaliczyć należy solidny artykuł pt. „Ruchy antychrześcijańskie działające w Polsce” (treści chyba tłumaczyć nie trzeba). Mówiąc krótko Pestilent Death #3 to kolejna porcja zinoróbstwa na dobrym poziomie. Oby tak dalej!