Bestia – Ăiglaste Tulek
(15 sierpnia 2009, napisał: Prezes)

Estońska Bestia straszy w podziemiu już ponad osiem lat. W tym czasie udało im się wydać aż pięć płyt (z czego większość stanowią jednak dema trwające poniżej 10 minut). Ich najnowszy materiał zawiera trzy utwory i trwa zaledwie dziewięć minut. Małą ilość muzyki rekompensuje jednak w jakimś stopniu oprawa graficzna tego materiału, która stoi na naprawdę wysokim poziomie i jest solidnie wykonana. Jeśli chodzi o rzecz najważniejszą, czyli o muzykę to mamy tu raczej tradycyjny black metal o lekko pogańskim zabarwieniu. Jak to zwykle w tego typu produkcjach bywa zdarzają się momenty wolniejsze, bardziej nastrojowe i szybsze, poparte blastem. Co ciekawe, od czasu do czasu pojawiają się riffy zbliżające się niebezpiecznie do standardów death metalowego łojenia zza Wielkiej Wody. Powoduje to, że materiał ten staje się bardziej różnorodny i przyswajalny dla większego grona słuchaczy. Produkcja „Őiglaste Tulek” niczym specjalnym się nie wyróżnia, jest raczej surowa i prosta, typowa dla tego typu wydawnictw.
Ostatni utwór na płycie, bonusowy „Mootorsae hääl (The Voice Of Chainsaw)” rozpoczyna się dźwiękami tytułowej piły łańcuchowej, której to motyw powraca jeszcze kilkukrotnie w tym kawałku. I nie byłoby w tym nic dziwnego (ten patent był już używany wielokrotnie) gdyby nie fakt, iż piła ta jakoś niespecjalnie pasuje mi do wizerunku zespołu, który biega po lesie w strojach swoich pradawnych przodków. Taki mały zgrzyt stylistyczny, ale jednak zauważalny…
Lista utworóó
1. Arg sõdalane [The Cowardly Warrior]
2. Õiglaste tulek [The Coming of the Righteous]
3. Mootorsae hääl [The Voice of Chainsaw] (Bonus)
Ocena: +6/10
