Pyorrhoea to zespół, którego członkowie indywidualnie mogą pochwalić się dosyć dużym doświadczeniem związanym z metalem: czy to z graniem czy pisaniem, jednakże wszystkie te rzeczy zawsze były na najwyższym poziomie. Nie inaczej jest z tym grind-deathowym tworem. Profesjonalizm pełną gębą!!! Mimo, że "Promo 2002" już świeże nie jest i panowie szykują się do pełnej płyty (już chyba nawet jest nagrana) to jednak ten niepełny kwadrans rozpiżdża w pył. Nie ma tu mowy o chamskim powtarzaniu tego, co już kiedyś słyszeliśmy, nudnych, bezsensownych pojękiwań. Wszystko jest klarowne, ciekawe, interesujące. Dwa wokale: niski growl i świński skrzek robią miazgę niemiłosierną wyśpiewując historyjki o seryjnych mordercach-psychopatach. Na szczególną pochwałę zasługuje Cyprian (Hate, Devilyn) obsługujący bas, na którego grze często oparta jest tzw. wibra muzyki (ale żem kurwa określenie wymyślił). Reszta zespołu to też prawie wirtuozi, gdyż udało im się zrobić kawałek niezwykle oryginalnego, ciekawego i świeżego grindu. Tylko te introsy w tej muzie są już trochę oklepane…..ale też ujdą!!!!!!
Lista utworóó
1. Consume you
2. Hung on a hook
3. Chainsaw dance
4. Crushed
5. Excited by stench
6. Mynameisevaiamsixteenyearsoldiamstillvirginismyfatheragay
7. The end
Ocena: +9/10