Pleroms Gate – Pass the Gate of Pleroma
(23 czerwca 2009, napisał: Prezes)
Pleroms Gate to młody, trójmiejski zespół opierający się w głównej mierze na członkach nie tak młodego już Pagan Forest. Mogłem więc spokojnie snuć domysły, że będzie to kolejny black metalowy twór, jakich na naszej scenie są niezliczone ilości. Moje początkowe przypuszczenia zaczęły brać w łeb jeszcze przed zapoznaniem się z muzyką tego zespołu. Dziwna nazwa i tajemnicza oprawa graficzna jakoś nie bardzo spasowały mi do prostego black metalu. Z zaciekawieniem zapuściłem więc płytkę i… odpadłem. Tego to się na pewno nie spodziewałem! Muzyka chłopaków z Pomorza to coś na pewno nie często spotykanego na naszej scenie. Za podstawę stanowi tu agresywny i monumentalny death/black metal, podany jednak w bardzo świeżej formie. Mamy tu wiele elementów muzyki etnicznej, jakieś dziwne instrumenty, szamańskie śpiewy a do tego wszystkiego sporo symfonicznych zagrywek. Częste zmiany temp, nawiedzone solówki obok melodyjnych motywów i potężne gitarowe walce przeplatane z riffami dość mocno pachnącymi awangardą. Brzmi chaotycznie? Może z pozoru, ale uwierzcie mi, ta muzyka jest naprawdę dobrze poukładana i świetnie przemyślana. Dodatkowo nad całością unosi się mroczny, tajemniczy klimat nawiązujący do starożytnych kultur.
Oprócz trzech pierwszych utworów na płycie znajduje się także cover "Dead Shall Rise" Terrorizer, który dość mocno odstaje od reszty materiału. Jest to po prostu death metalowa nawałnica w raczej tradycyjnym stylu. Ostatni kawałek również nieco stylistycznie odstaje od pozostałych. „Rise to the Glory”, bo o nim mowa, nagrany został ku pamięci Quorthona. Jest to utwór wolniejszy od reszty, bardziej patetyczny i monumentalny. Sporo miejsca pozostawione tu jest dla melodii i marszowych temp. W tym utworze także pojawiają się bardzo dobre moim zdaniem czyste wokale. Ogólnie na całej płycie wokalizy stoją na bardzo wysokim poziomie, choć czasami ten ‘zrozumiały growl’ za bardzo przypomina mi pewnego pana Piotra z pewnego olsztyńskiego zespołu.
…Pleroms Gate zabili mi niezłego klina. Pojawili się jakby z nikąd i uderzyli bardzo profesjonalnym (także od strony techniczno-wizualnej),a przy tym niezwykle interesującym debiutem. Już teraz jestem strasznie ciekaw w jakim kierunku pójdzie ich muzyka, bo na krajowej scenie nie widzę zbyt wielu zespołów, które grają w ten sposób. Wiadomo – nie ma się co podniecać bo to w końcu tylko kilka pierwszych utworów, ale ja mam nadzieję, że to początek naprawdę wartościowej grupy.
Lista utworóó
1. The Great Panspermia
2. Ipsos
3. Skinwalkers
4. Dead Shall Rise (Terrorizer Cover)
5. Rise to the Glory (Bonus Track) (In Memory of Quorthon Seth)
Ocena: -8/10