Tribal Convictions #1
(16 czerwca 2009, napisał: Prezes)

Robert, działający od dłuższego już czasu pod szyldem Psycho Records i piszący od dawien dawna dla Psycho zine postanowił powołać do życia całkiem nowy periodyk. Tribal Convictions, bo o nim mowa, nie ma być jednak żadną alternatywą, ani konkurencją dla Psycho, bo po prostu celuje w trochę innego odbiorcę. Tribal jest bowiem redagowany po angielsku, a więc Robert liczy na większe zainteresowanie społeczności międzynarodowej… Tyle tytułem wyjaśnienia teraz konkrety. Po pierwsze bardzo schludny i konkretny wygląd. Dobra okładka, przejrzysty (ale zrobiony bez technicznych fajerwerków) skład i wysokiej jakości kolorowy druk na ciekawym papierze (wizytówkowy?). Ogólnie wrażenia estetyczne bardzo pozytywne… Jeśli chodzi o zawartość to mamy tutaj sześć wywiadów (The Damnation, Karnarium, Unburied, Evocation, Pandemonium i Revenge), dwie relacje i kilkadziesiąt recenzji, czyli standard. Poziom rozmów jest niestety dość różny, od niezbyt wciągających (Karnarium, Unburied), po całkiem dobre (Evocation). Tym co chyba najbardziej przeszkadzało Robertowi w przeprowadzeniu konkretnych rozmów (a wiemy przecież, że to potrafi) była bariera językowa. Jego angielski jest bowiem miejscami bardzo ciężki, trudny w zrozumieniu. Czasami odnosi się wrażenie, że zdania powstały w języku polskim a potem bezpośrednio, słowo po słowie były tłumaczone na język angielski. Czasami lepiej byłoby chyba (i dla niego i dla czytelnika) gdyby formułował zdania w nieco prostszy sposób. Poza tym jednym małym minusem debiut ten można jednak uznać za udany, więc mam nadzieje, że na jednym numerze się nie skończy i Robert już wkrótce uraczy nas drugim Tribalem.
