Kiss The Anus Of Black Cat – The Nebulous Dreams
(16 kwietnia 2009, napisał: Furik)

Coś zaklętego siedzi w tej muzyce. Na początku nie wiedziałem co to i szczerze mówiąc trochę mnie to odpychało. Z czasem jednak zaczynałem łapać o co biega. Można by rzec mroczna, rytualna muzyka i na tym zakończyć. Spróbuję jednak cos więcej o tym napisać. Przenieśmy się w czasy średniowiecza, wszechobecnej magii i legend. Pierwszy kawałek pasuje właśnie jako melodie zakazanych obrzędów. W kółko powtarzanie tej samej, starej formuły przy płomieniach świec. Następny przenosi nas gdzieś daleko za osadę gdzie mamy zlot czarownic i rytualne składanie krwawych ofiar. Krzyki i kolejne magiczne sformułowania biegnące razem z wiatrem na wszystkie strony świata. Fenomenalna atmosfera płyty, jednak nie widzę nic poza tym. Jakieś to wszystko jest niekształtne, nie ostre, bez konkretnej formy. Pasowałoby mi to może bardziej jako soundtrack do filmu, jednak nic po za tym. Mimo tego, trzeba zespołowi przyznać, że potrafią dźwiękami odzwierciedlić tamte czasy. Dzięki nim można poczuć się jak we śnie, który zahacza o czasy niezdobytych twierdz i sławnego miodu. Dla siedzących w klimatach może być ciekawym kawałkiem do skonsumowania.
Lista utworóó
1. Between Skylla and Charybdis
2. Dyptich
3. Miserere
Ocena: ?/10
