Angel’s Decay – Odiumspace
(5 kwietnia 2009, napisał: Prezes)

Debiutancki materiał słowackiego Angel’s Decay może nie jest już specjalnie świeży (2003 rok), nie był także jakimś dziełem wybitnym, ale warto chyba poświęcić mu parę słów. Mówiąc krótko jest to niespełna pół godziny solidnego, ale nie przesadnie odkrywczego brutalnego death metalu. „Odiumspace” to mieszanina typowego amerykańskiego grzania z brzmieniami charakterystycznymi dla naszej części Europy. Szybkie tempa pomieszane z kilkoma zwolnieniami, niski, lekko monotonny wokal i gęste, czasami dość mocno zakręcone gitary. Do tego oczywiście kilka podkręcających klimat interek i mamy już praktycznie cały obraz debiutu Angel’s Decay. Moim zdaniem jest to album trochę nierówny, bo ciekawe, wciągające zagrywki często ustępują miejsca wtórnemu i bezpłciowemu graniu. Patrząc jednak na ten materiał przez pryzmat debiutu, to chyba Słowacy mogą być zadowoleni. Każdy, niezbyt wymagający fan death metalu powinien łyknąć ten album bez popitki… Ciekawy jestem jak Angel’s Decay prezentuje się dzisiaj… Ponoć wydali niedawno jakiegoś splita z naszym Obscure… Trzeba by to obczaić.
Lista utworóó
1. Unlimited Evil
2. Beast’s Wander
3. In Dark Dreams…
4. You Won’t Find Your Peace
5. Betrayal
6. Sordid Life
7. Misanthrope
Ocena: -7/10
