Grenjar – Svart Sammensvergelse
(4 grudnia 2004, napisał: Metanol)

Duch Burzum wiecznie żywy, można by rzec słuchając Grenjar. Usłyszałem o tym zespole, gdy lider 1349 umieścił go wśród nadziei black metalu. Cóż, moim zdaniem był to sąd trochę przesadzony, bo Norwegowie, nie prezentują nic, co by ich wyróżniało wśród kilkudziesięciu innych czarcich kapel z kraju fiordów. Owszem bardzo miło się słucha "Svart Sammensvergelse", jednakże za dużo jest to influencji zespołu Varga Vikernessa. Może nie tyle w samych kompozycjach, ale w brzmieniu instrumentów, wokali i ogólnie produkcji, która ma charakterystyczny brud. A kompozycje są znacząco inne. Więcej jest tu miejsca na technikę, szybkość i umiejętności muzyków, którzy czasami jednak dosyć nieporadnie piszą riffy, bo np. w "Hvorpaa Mine Tanker Ligger" wydaje się jakby nie umieli zmienić chwytu i zacinają się cały czas na tym samym albo jakby chcieli folkowe gitary nagrać. Ogólnie rzecz biorąc to bardzo możliwe, że wkrótce Grenjar wypłynie na szersze wody, bo widać, że potencjał mają. Zapewne sukces osiągnął dopiero, jeżeli któryś z muzyków trafi do więzienia albo dokopują do składu jakiegoś znanego norweskiego artystę ludowego np. Legiona albo Frosta. Ale to już inna bajka…
Lista utworóó
1. Naar Skogen Lokker (7:39)
2. Hvorpaa Mine Tanker Ligger (4:53)
3. Hinsides er All Visdom Forsvunnen (9:29)
4. En Varde Reiser Seg fra Taaken (10:22)
Ocena: 6/10
