Climate – The Final Prophecy
(4 grudnia 2004, napisał: Metanol)

Climate już prawie całkowicie porzuciło klimatyczne granie i poza paroma przerywnikami prezentuje nam techniczny, melodyjny Death Metal, stojący na wysokim poziomie wykonawczo-instrumentalnym. Całość w miarę dobrze nagrana w chełmskim S.N.S pozwala nam przez pół godziny cieszyć się radosną twórczością Chełmian. Trudno sklasyfikować ich muzykę jednak pokuszę się na określenie "The Final Prophecy" jako wypadkową zespołu Death z szwedzkim, nowym melodyjnym Death Metalem, z dużą dawką oryginalności i swoich pomysłów, których zapewniam, że Climat’om nie brakuje. Bardzo podoba mi się gra perkusisty, który bardzo dobrze odnajduje się w czy to wolnych czy bardzo szybkich partiach, jednakże wydaje mi się, iż on nie samym Death Metalem żyje….bardzo sympatyczny musi być z Dr. Boss’a gość, skoro jego pozdrowienia we wkładce brzmią: "I hate everyone"….człowiek jako istota społeczna… Bardzo fajnie chłopakom wyszedł cover….uwaga… Pink Floyd "Another Brick On The Wall", który na "The Final Prophecy" jest chyba najbardziej prostackim kawałkiem na całym materiale. Zagrany został z prawdziwym black/deathowym pazurem.
Podsumowując to bardzo udany stuff jednakże brakuje tej muzyce czegoś, co przykułoby do niej uwagę słuchacza na dłużej… no i znowu dykcja wokalisty…
Lista utworóó
1. My Mistake Our Pain
2. The Choice
3. The Great Attack Of Chaos
4. Death Is Around Us
5. War Against War
6. Scream Of The Dead
7. Tragical Consequence
8. Infernal Dream
9. Another Brick In The Wall
Ocena: 8/10
